Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jest to fragment książki Instytucje Starego Testamentu Wydawnictwa Pallotinum
Wiemy, że w starożytności śpiewacy byli też nauczycielami mądrości; zresztą Heman, Kalkol i Darda są też nazywani „synami machol, co nie jest imieniem własnym, lecz określeniem profesji w sensie „synowie chóru", czyli chórzyści. Te imiona nie są izraelskie, a imię Kalkol nosił jeden ze śpiewaków Askalonu, jak się dowiadujemy z pewnej egipskiej inskrypcji z Megiddo. Z kolei Etan jest nazwany Ezrachitą, to znaczy tubylcem, co w tym kontekście oznacza, że był Kananejczykiem. Najprawdopodobniej pierwszy chór śpiewaczy Świątyni jerozolimskiej rekrutował się spoza Izraela. W końcu skoro wiadomo, że z Wygnania powrócili śpiewacy i odźwierni świątynni (Ezd 2,41-42 = Ne 7,44-45), to jest jasne, że te funkcje istniały przed zburzeniem Świątyni, wtedy jednak nie były one pełnione przez lewitów. Wspomniany w 2 Krl 22,14 „stróż szat" był prawdopodobnie także dygnitarzem Świątyni, przez analogię do 2 Krl 10,22, gdzie jest mowa o „stróżu szat" w świątyni Baala w Samarii.
Odźwierni i śpiewacy byli oczywiście ludźmi wolnymi, ale istnieli także niewolnicy związani ze Świątynią. Na listach karawan powracających z Wygnania wymienia się po śpiewakach i odźwiernych jakichś netinim, czyli „podarowanych" i „potomków niewolników Salomona", i te dwie grupy zostają policzone łącznie (Ezd 2,43-58 = Ne 7,46-60). Tacy „podarowani" znajdowali się również w grupie przyprowadzonej przez Ezdrasza (Ezd 8,20). I tu niektóre imiona są cudzoziemskie, mamy więc prawo sądzić, że są to potomkowie owych niewolników państwowych z czasów monarchii, kiedy to już jakaś część spośród nich została przeznaczona do służby w Świątyni. Ezd 8,20 mówi nam, że zostali oni przydzieleni do pomocy lewitom; Joz 9,23 wiąże ich początki z czasami i osobą Jozuego, a redaktor księgi zna jeszcze Gibeoni-tów zatrudnionych w Świątyni jako drwale i nosiciele wody (Joz 9,27; por. Pwt 29,10). Ezechiel potępi to zatrudnienie nieobrzezanych w Świątyni (Ez 44,7-9).
A czy był w Świątyni także jakiś personel kobiecy? Wj 38,8 mówi o „kobietach, które pełniły służbę u wejścia do Namiotu Zgromadzenia" i które oddały swe lusterka w celu odlania basenu brązowego. Tekst został podjęty przez pewną glosę 1 Sm 2,22, której brakuje w greckim przekładzie. Nie wiadomo, jak interpretować tę informację: te kobiety na służbie Namiotu przypominają owe dziewczęta, które były wyznaczone do pilnowania świętego namiotu u Arabów przedislamskich, ale nic nie wskazuje, by pełniły one jakąś funkcję kultową. Być może, że ten tekst późnego pochodzenia przedstawia jakieś oczyszczone echo 2 Krl 23,7: w trakcie reformy Jozjasz zburzył dom sakralnych nierządnic, który znajdował się w Świątyni Jahwe, gdzie kobiety tkały zasłony dla Aszery. Ale to jedna z naleciałości kananejskich, o której będzie jeszcze mowa. Przytaczano w tej kwestii także tytuł Ps 46: 'al 'alamot, który próbowano tłumaczyć: „dla dziewcząt", i na tej podstawie przyjmowano, że wśród chórzystów Świątyni były także kobiety; powoływano się też na Ezd 2,65, który wymienia zarówno śpiewaków, jak i śpiewaczki wśród wracających z Wygnania. Ale u Ezdrasza ci muzycy nie są wliczeni do personelu świątynnego; oni byli ludźmi świeckimi, służącymi u bogatych rodzin wygnańców. Kiedy zaś chodzi o tytuł psalmu, jego znaczenie jest niepewne, ale tłumaczenie „dla dziewcząt" jest z całą pewnością do odrzucenia; wyrażenie to pojawia się również w 1 Krn 15,20 i jest związane z chórzystami męskimi, musi ono oznaczać jakiś instrument czy jakiś ton muzyczny. Czymś jeszcze bardziej ryzykownym byłoby widzieć w 'almah z Iz 7,14 czy 'alamot z Pnp 1,3; 6,8 jakieś osoby związane z kultem. Jest prawdą, że śpiewające i tańczące kobiety pojawiają się przy okazji obchodów religijnych (Wj 15,20; Sdz 21,21; Ps 68,26), ale to jeszcze nie czyni z nich personelu kultowego. Hipoteza kobiecego personelu kultowego Świątyni rozbija się o pewien ważny fakt natury językowej: były kapłanki w Asyrii, były kapłanki i arcykapłanki w Fenicji, gdzie były określane formą żeńską rzeczownika kohen, w inskrypcjach minejskich występuje forma żeńska rzeczownika lw', w którym próbowano widzieć odpowiednik hebrajskiego lewi, ale w hebrajskim nie ma form żeńskich rzeczowników kohen i lewi; stąd płynie wniosek, że żadna kobieta nie wchodziła w skład kapłaństwa izraelskiego.
Ale w epoce, kiedy synkretyzm zaraził kult jerozolimski, do Świątyni zostali wprowadzeni mężczyźni i kobiety w celu uprawiania praktyk, które jahwizm odrzucał jako obrzydliwe: kobiety, które tkały zasłony dla Aszery, mieszkały w „domu nierządnic sakralnych" (2 Krl 23,7). Prostytucja obojga płci, qedeszim i qedeszot, była dobrze zadomowiona w sanktuariach kananejskich i Izrael niejednokrotnie naśladował te praktyki (Oz 4,14; 1 Krl 14,24; 15,12; 22,47). Pomimo potępienia Pwt 23,18-19 wnikały one nawet na dziedzińce Świątyni jerozolimskiej (2 Krl 23,7; być może także Ez 8,14).
7. Prorocy kultowi?
Odwracając teorię, wprawdzie fałszywą, ale często przyjmowaną, która zdecydowanie przeciwstawiała kapłanów ministrów kultu i proroków wrogów kultu, współcześni uczeni zaczęli dowodzić, że istnieli prorocy urzędowo związani ze Świątynią, czyli prorocy kultowi. Faktycznie bowiem kapłani i prorocy bywają dość często wymieniani razem, tak jest np. w 2 Krl 23,2; Jr 23,11; Lm 2,20; Oz 4,4-5, a zwłaszcza w Jr 26, gdzie Jeremiasz przepowiada przeciw Świątyni w Świątyni, w obecności kapłanów, proroków i całego ludu; wzbudza on opozycję kapłanów i proroków, ale jest broniony przez lud i książąt. Ponadto wyróżniono w Psałterzu pewne kompozycje prorockie, przeznaczone do recytacji czy śpiewania w Świątyni, i przypisano ich kompozycję prorokom kultowym. Co więcej, 1 Krn 25,1 nazywa „prorokami" (nebi'im) Asafa, Hemana i Jedutuna, przodków rodów śpiewaczych, gdzie indziej mówi się o nich, że „prorokowali", a o Hemanie powiedziano, że był „widzącym" króla (1 Krn 25,2.3.5). Wyciągano stąd wniosek, że śpiewacy Świątyni powygnańczej byli spadkobiercami grup prorockich pierwszej Świątyni, a te kontynuowały tradycje bractw prorockich (nebi'im). Takie zgrupowania prorockie występują w historiach Samuela, Saula i Elizeusza, niekiedy w związku z jakimś sanktuarium. Powoływano się tu również na analogie pozaizraelskie, na wróżbitów i ekstatyków w świątyniach mezopotamskich i proroków kananejskich. Ponieważ Jehu zwołał proroków i kapłanów Baala do świątyni tegoż boga (2 Krl 10,19), jest prawdopodobne, utrzymują owi autorzy, że Świątynia Jahwe również miała takich proroków.
Najbardziej umiarkowani spośród tych autorów twierdzą, że poza anonimowymi kompozycjami Psałterza ci kultowi prorocy nie pozostawili żadnych śladów swego istnienia; niektórzy sądzą, że należy ich utożsamiać z prorokami fałszywymi, z prorokami „zawodowymi", którzy są przez Biblię potępiani. Ale inni autorzy posuwają się o wiele dalej. Ich zdaniem nasze księgi prorockie są, po większej części, kompozycjami proroków kultowych: Izajasz przeżywa w Świątyni swą wizję inauguracyjną, Jeremiasz i Ezechiel są z pochodzenia kapłanami, a takie księgi, jak Joela, Habakuka, Nachuma, Sofoniasza byłyby kompozycjami liturgicznymi.
To skrajne stanowisko jest nie do utrzymania. Możemy się zgodzić, że Księgi Nachuma i Habakuka naśladują kompozycje liturgiczne, że proroctwo Joela musiało być wygłoszone podczas jakiegoś nadzwyczajnego zgromadzenia kultowego, że Lamentacje, przypisane Jeremiaszowi, mogły służyć ceremoniom religijnym odprawianym na ruinach Świątyni, ale to jeszcze nie czyni z tych proroków funkcjonariuszy kultu. Natomiast gdy chodzi o Wielkich Proroków, to kwestia ta nigdy nie powinna być nawet stawiana: Ezechiel jest kapłanem, ale cala jego działalność prorocka rozwija się poza Świątynią czy też po jej zburzeniu; Jeremiasz jest kapłanem, ale wywodząc się z rodu Abiatara, był wykluczony z oficjalnego kultu przez Sadokitów, a jego zachowanie w Świątyni wyklucza, by był on członkiem jej personelu; fakt, że Izajasz przeżywa swe powołanie w Świątyni, nie oznacza bynajmniej, że pełnił on tutaj jakąś funkcję.
Stanowisko bardziej umiarkowane, które nie wlicza proroków pisarzy do proroków kultowych, również jest mało prawdopodobne. Jest niedopuszczalne, by bezkrytycznie przenosić na Izraela to wszystko, co miało miejsce w innych religiach, szczególnie, gdy nie ma na to dowodów w tekstach biblijnych. Gdy chodzi o 1 Krn 25,1n, to próbowaliśmy wyżej pokazać, że śpiewacy powygnańczy wywodzili się od śpiewaków pierwszej Świątyni. Kronikarz jest jedynym, który ich nazywa nebi'im, ale określenie to jest wieloznaczne: Kronikarz uważa tych ludzi za „natchnionych", i to jest do przyjęcia, gdyż kompozycja śpiewów czy psalmów jest niewątpliwie dziełem jakiegoś natchnienia, i w samym tym ustępie słowo „prorokować" przeplata się ze słowem „śpiewać" (1 Krn 25,6). Kiedy Kronikarz zamierza mówić o autentycznym natchnieniu prorockim, wyraża się inaczej: przerażony inwazją Jozafat zwołuje lud do Świątyni i wtedy „Duch Jahwe ogarnął Jachaziela", który następnie przemawia jak prawdziwy prorok. Ten Jachaziel jest jednym z synów Asafa i tekst bywa wykorzystywany przez zwolenników proroctwa kultowego, które miało być reprezentowane przez śpiewaków. Ale trzeba im przypomnieć paralelny tekst 2 Krn 24,20, który opowiada, że w Świątyni „Duch Jahwe ogarnął Zachariasza", który następnie przemawia tak, jakby przemawiał Jeremiasz; ale ten Zachariasz jest synem kapłana Jojady, a nie jakimś śpiewakiem. Pomimo wyrażeń 1 Krn 25,1n, nie było w drugiej Świątyni jakiejś klasy proroków i wydaje się, że Kronikarz nie sądził, by istnieli oni w Świątyni przedwygnańczej. W końcu gdy chodzi o starożytne bractwa nebi'im, to one nigdy nie są stawiane w relacji ze Świątynią jerozolimską, a ich związek z innymi sanktuariami nie wydaje się instytucjonalny.
Jedyną rzeczą, jaką z tej dyskusji należy zapamiętać, jest to, że nie było ostrej opozycji między kapłanami i prorokami. Prorocy, czy byli to prawdziwi czy fałszywi, mieli związki z kultem i ze Świątynią. Z drugiej strony kapłani mieli coś wspólnego z prorokami, nie tyle z racji wygłaszania wyroczni, która to funkcja z czasem poszła w zapomnienie, lecz dlatego, że nauczali oni lud życia religijnego. Ale nie można udowodnić, że istnieli kiedykolwiek prorocy związani ze Świątynią jerozolimską i tworzyli tu specjalną klasę jej kleru.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |