Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Zmarł w późnej, lecz szczęśliwej starości, syt życia, i połączył się ze swoimi przodkami
Opowiadanie o tym jest zapewne nieco późniejszą przeróbką jakichś starych tradycji o aramejskich powiązaniach rodzinnych Abrahama i w większym stopniu niż opowiadania wcześniejsze zwraca uwagę na postawy i myśli poszczególnych bohaterów. Składa się ono z czterech długich mów, które składają się na cztery etapy procesu zaręczyn: Abraham daje polecenie słudze, ponownie potwierdzając obietnicę Boga kierującego jego życiem (24.1-9); sługa zdaje się na pomoc Boga w odnalezieniu dziewczyny i zostaje za to nagrodzony (24,10-27); Laban w imieniu rodziny zgadza się na oddanie Rebeki (24,28-61); para spotyka się z sobą, a miłość łączy ich od pierwszego wejrzenia (24,62-67).
Opowiadanie to niesie ze sobą ważne przesłanie: Izraelitom nie wolno wchodzić w związki małżeńskie z kobietami Kanaanu, a Izaak, i każdy Izraelita, nie powinien już powrócić do Aramu, skoro Bóg wezwał go na zachód, do Ziemi Obiecanej. Poza tym poprzez zwroty takie jak: „Bóg pozwolił mi dopiąć celu”; „Bóg błogosławił”; „Bóg prowadził” itd. autor natchniony ukazuje, że cały czas wszystkim co się dzieje kieruje ukryta ręka Boga.
Śmierć Abrahama
Zastanawiający jest fragment mówiącym o powtórnym ślubie Abrahama z Keturą i jego licznych synach z tego małżeństwa. Przecież już wiele lat przed śmiercią Sary Abraham był w nie tylko w podeszłym wieku, ale również nie mógł mieć potomstwa. Bibliści na podstawie szczegółowych analiz dopatrują się tutaj fragmentu pochodzącego z innej tradycji, który nie zawiera, tak jak pozostałe, relacji historycznej o życiu Abrahama. Ponieważ wszystkie podane imiona synów Abrahama i Ketury są nazwami zbiorczymi plemion północnej Arabii i południowej Palestyny, uznaje się, opowiadanie to miało na celu podkreślenie bliskiego pokrewieństwa owych plemion z patriarchą. Zdaje się to potwierdzać fakt, że po śmierci Abrahama, u jego grobu żaden z nich się nie pojawia, a wymieniony jest Izmael - syn zrodzony przez niewolnicę, a nie żonę.
Nie wiadomo, czy Abraham dożył przyjazdu Rebeki, czy też nie. Pismo Święte nic nie mówi na ten temat, a zdania biblistów są podzielone. Chociaż jednak tekst natchniony o tym nie wspomina, prawdopodobnie ich spotkanie miało jednak miejsce. Można tak wnioskować na podstawie kolejności wydarzeń jak i zdania:
„Izaak wprowadził Rebekę do namiotu Sary, swej matki. Wziąwszy Rebekę za żonę, Izaak miłował ją, bo była mu pociechą po matce”. (24,67)
Gdyby Abraham wówczas także już nie żył – argumentują niektórzy – wówczas padłoby stwierdzenie, że Sara była dla Izaaka pociechą nie tylko po matce, ale także i po ojcu.
„A gdy Abraham dożył lat stu siedemdziesięciu pięciu, zbliżył się kres jego życia i zmarł w późnej, lecz szczęśliwej starości, syt życia, i połączył się ze swoimi przodkami. Izaak i Izmael, synowie Abrahama, pochowali go w pieczarze Makpela na polu Efrona, syna Sochara Chittyty, w pobliżu Mamre. Na tym polu, które nabył Abraham od potomków Cheta, został on pochowany obok swej żony, Sary.” (25,8-10)
Zmarł dokładnie po stu latach od przybycia do swej nowej ojczyzny.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |