Refleksja na dziś

Piątek 2 lipca 2010

Czytania » Kara bogatych?

Zawsze się dziwiłem, kiedy w przygodowych filmach dochodziło do sceny, w której bohaterowie znajdowali skarb. Nie mogłem zrozumieć, czemu nagle tracili rozum i dla pieniędzy byli gotowi poświecić nie tylko przyjaźń, ale nawet własne życie. Czy scenarzysta oszalał? Kto tak postępuje?

Potem zrozumiałem. Choć człowiek może na raz mieszkać tylko w jednym domu, a nie w pięciu, choć może chodzić tylko w kilku parach butów, ale nigdy nie w tysiącu, pragnienie posiadania może człowieka zaślepić do tego stopnia, że tej oczywistości  nie dostrzega. Bogactwo zamiast być środkiem do spokojnego życia, staje się celem samym w sobie. Człowiek owładnięty tą żądzą nigdy nie potrafi powiedzieć „dość”. To dlatego, jak postaci z Amosowego proroctwa, ciągle tęsknią do pomnażania zysków. Nie zważają już, czy uczciwie, czy nie. A każdy dzień, w którym tego robić nie mogą, jest dla nich stracony.

Czym się to kończy? Amos zapowiadał głód słuchania słów Pana. Zadziwiające, ilu takich bogaczy kończy w sektach, ilu traci sens życia. Czyżby to proroctwo było uniwersalne? 

Przeczytaj komentarze | 6 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 Viator 05.07.2010 10:21
Chyba nie jest tak istotne ile kto ma, ale na ile "służy mamonie". Biedni też potrafią mocno pożądać bogactwa. Dziwne, ale bogaci też często myślą o tym, jak być jeszcze bogatszym. I to chyba o to w całej sprawie chodzi.
0 Sharon 03.07.2010 08:18
Zgadzam się z opinią, że nie każde bogactwo rodzi zło jak i nie każda bieda jest wynikiem prawości. Lecz na Boga, moja wypowiedź nie ma absolutnie nic wspólnego z lewicową"urawniłowką". Kompletnie nie trafiona ocena. ( dla wyjaśnienia ;
jestem przeciwnikiem lewicy wszelakiej, tej byłej i obecnej kryjącej się pod sztandarem liberalizmu ! )Będąc natomiast codziennym czytelnikiem liturgii Słowa, dostrzegłam w tym ewangelicznym przesłaniu, jakiś brak logiki w nauczaniu kościoła czy może bardziej, dziwnego dysonansu nomen omen.
0 ewa 02.07.2010 22:49
Ziemski bogacz nie czuje,
na ubogich pluje.
Bogacz to egoista,
nie znana mu droga błocista.
Wąską też ominie,
bo z przepychu słynie.
Słowo dość,mu nieznane,
jest przez niego zapomniane.
Niedosyt materialny,to niewola,
a w dniu śmierci sama niedola.
Ewangelia o bogaczu i Lazarzu,
egoista spoczął na cmentarzu.
Lazarz do nieba został wzięty,
bo był w nim Duch Swięty!
Kto z Duchem Swiętym pielgrzymuje,
temu piasek tylko do oczu wlatuje.

czy coś można do tego wiersza dodać,myślę że jest wystarczająco wymowny,a usprawiedliwia się tylko ktoś co ma coś na sumieniu."Bogacz niech stanie się ubogi,bo do nieba nie znajdzie drogi"!


1 MarEd 02.07.2010 12:29
A co w sytuacji gdy tzw "bogactwo" ( rozumiem , że rozmawiamy o bogactwie w sensie materialnym) jest zdobyte dzieki swej wiedzy, pracowitości, pomysłowości ? Ten komentarz jakby z góry zakłada, że KAŻDE bogactwo musi rodzić moralnie negatywne skutki. Z obserwacji wiem, że bieda może być równie jeśli nie bardziej szkodliwa dla charakteru i moralności człowieka rodzac przemoc, patologie wszelkiej maści itp. Zawsze drażniła mnie taka "urawniłowka" pt "jeśli bogaty, to napewno zły", trochę podobna do lewicowych ideologii. Ubogi w sensie biblijnym, szczególnie w Psalmach, to niekoniecznie biedny w dosłownym znaczeniu, w odniesieniu do dóbr ziemskich. W Biblii termin ten nabiera znaczenia przenosnego. Ubogi może należeć do każdej wartswy społecznej - może byc królem (Dawid) ale i małym, wzgardzonym przez społeczeństwo. To człowiek doświadczony cierpieniami, które sprawiły, że stał sie człowiekiem dojrzałym, który wie, że nie może liczyć na własne siły. Zgadzam się, że na pierwszy rzut oka nie pasuje do tego wizerunku np młody, pewny siebie menadżer, jadący lexusem i gadajacy przez iphone'a. Lecz jeśli on (my tego przecież nie wiemy) nie czuje się wcale osadzony w bogactwach doczesnych, a swoja bezbronność odkrywa w intymnej modlitwie ?

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama