Fragment książki "1-2 List do Tesaloniczan. NT XIII" który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
3) Jeszcze inni egzegeci proponują, aby połączyć powyższe opinie. Określenie techniczne na spotkanie, związane z ceremoniami hellenistycznymi, nie wyklucza możliwości odwołania się równocześnie do opisu teofanii na Synaju. Można zatem przyjąć, że Paweł zależy od tradycji greckiej i biblijnej.
Temat bycia (pozostawania) z Chrystusem jest obecny w Nowym Testamencie i posiada całą gamę znaczeń w zależności od kontekstu, w którym się znajduje. Pojawia się np. w związku z ucztą mesjańską (Łk 14, 15; Mt 8, 11-12, itd), w słowach mieć udział (J 13, 8), w mowie pożegnalnej (J 14, 3; 17, 24), a nade wszystko w kontekście eschatologicznym w zapowiedzi przyjścia Syna Człowieczego ze swoimi świętymi (Mt 25, 31). To ujęcie wskazuje nie tyle na jedność osobową z Panem, ale raczej na uczestnictwo w Jego chwale. Znaczy: cieszyć się ze szczęśliwości królestwa. Wzmacnia je jeszcze partykuła z (syn). Przy jej pomocy Paweł odwołuje się do celu ziemskiego życia chrześcijanina, a chodzi mu w tym wypadku o śmierć indywidualną (por. 2 Kor) bądź o paruzję. Relacja przez nią wyrażona określa zjednoczenie, ale suponuje jednak bardziej ścisły i wewnętrzny związek z Chrystusem. Różni się od partykuły meta, która jest używana często w Ewangeliach, aby podkreślić bliskość życia ziemskiego uczniów z Jezusem, i jak to jest zaznaczone w 1 Tes 3,13, towarzyszenie Panu ze strony świętych. Przy pomocy partykuły syn autorzy Nowego Testamentu chcą natomiast ukazać pełne uczestnictwo, także w wymiarze cielesnym, w zmartwychwstaniu Chrystusa. W takim sensie mówimy o tym, że chodzi tutaj o cel definitywny doświadczenia chrześcijańskiego. Z pewnością jednak taka jedność z Chrystusem na końcu ziemskiej wędrówki wierzącego jest możliwa dzięki temu, co stanowi początek egzystencji chrześcijańskiej, a mianowicie chodzi o chrzest. To właśnie podkreśla Paweł w Liście do Rzymian, gdzie bardziej niż na eschatologii - jak to jest w przypadku 1 Tes - zależy mu na przedstawieniu egzystencji człowieka usprawiedliwionego (Rz 6, 4-8).
Słowa na zawsze (pantote) podkreślają z emfazą sytuację, która nie będzie miała końca (por. Ap 11,15; 22,5). Występuje tu nuta triumfu, ale przede wszystkim pocieszenia i głębokiej radości. Stanowi także umocnienie, które ma być przekazane wszystkim członkom wspólnoty. Spotkanie z Panem zainauguruje trwały, a nawet więcej, wieczny stan z Panem. Gdzie jednak będzie miało miejsce to przebywanie, albo inaczej mówiąc, gdzie zakończy się to porwanie?
1) Niektórzy egzegeci pozostawiają sprawę otwartą i sądzą, że nic nie przemawia za tym, iż Pan ze swym ludem zstąpi na ziemię albo wstąpi do nieba.
2) Po paruzji wierzący na wieki będą przebywać w niebie z Panem. Ta opinia ma za sobą świadectwa Nowego Testamentu, które umieszczają Chrystusa uwielbionego w niebie, po prawicy Ojca. Także według Pawła (1 Kor 2,8; 15,48-49) przeznaczeniem wybranych jest uczestnictwo w Jego chwale. Zostaną przekształceni na wzór Chrystusa niebieskiego i będą przebywać w domu Ojca (J 14,1-3).
3) Apostoł nie pisze na ten temat, gdyż jego celem nie jest dostarczenie precyzyjnych informacji o tym, co się stanie ostatecznie, lecz, jak wskazuje kontekst (ww. 13. 18), pragnie jedynie umocnić zatroskanych wierzących. Nie chodzi o określenie miejsca, ale o sposób istnienia (stan, sytuacja) z Panem, którego rysem charakterystycznym będzie całkowita przemiana. W ten sposób Paweł rozpoczął pouczenia o życiu wiecznym i o ostatecznym przeznaczeniu wierzących. Przebywanie z Panem jest sposobem, w jaki Apostoł wyobraża sobie ostateczne przeznaczenie chrześcijan, które jest także synonimem szczęścia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |