Powiadam wam: «Każdemu, kto ma, będzie dodane; a temu, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma Łk 19
Bóg udziela każdemu z nas swojej łaski, to od nas zależy, co z nią zrobimy. Możemy się nie nią przejąć i niejako „owinąć w chustkę”, bo niosąc w sobie niewłaściwy obraz Boga, lękamy się Go, albo całkowicie Go ignorujemy. Możemy też ją przyjąć i pomnożyć zgodnie z własnymi zdolnościami, predyspozycjami, ale też własną pracą, rozwojem wiary i relacji z Dawcą tejże łaski.
Czy jednak nie jest tak, że licząc jedynie na własne siły i opierając się wyłącznie na nich nie wykorzystuję daru, jaki otrzymałam od Boga? Nie pomnażam Jego łask i nie pogłębiam więzi z Nim? Brak współpracy z Bogiem osłabia moją wiarę i sprawia, że trudno mi dawać o Nim świadectwo, zgadzać się na Jego wolę. Zbyt często zniechęcam się, odrzucam natchnienia, przestaję być wrażliwa na Jego Słowo, staję się leniwa. Dlatego też, łaski które otrzymuję od Boga marnuję i jak ów sługa, zawijam w chustkę. Zapominam o nich i nie za bardzo się nimi przejmuję. Skoro nie pomnażam ich, nie mam szans na nowe, a co gorsza, te niepomnożone mogą mi w końcu zostać odebrane. Z czym wówczas stanę przed Bogiem? Z pustymi rękoma?
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
MJSENSEJ
Boze Twa Łaska
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.