Tak jest: my naprawdę nie wiemy. Mamy ten swój ustalony porządek codzienności i szabatu, rytm spraw Bożych i ludzkich. Tyle że czasem trudno się połapać, kiedy trzymanie się litery zabija ducha. Czasem zwyczajnie nie rozumiemy, nie mamy pewności co do własnych wyborów, chcemy, a nie umiemy zrealizować. To, że nasz Bóg jest Panem szabatu jest nie tyle kwestią sankcji za przekroczenie Jego rozkazów, a obietnicą. Obietnicą, że o nas zadba, przeprowadzi, wskaże to, co najważniejsze.
Jezus zna nas jak nikt, zna ten cały niebezpieczny świat, w którym żyjemy. Nasze marzenia i ambicje, nadzieję i lęk. Kiedy faraon zabronił Izraelitom opuszczać Egipt, Bóg kazał Mojżeszowi szykować się do drogi. Nasze życie właśnie tak wygląda: wiążą nas różne relacje, obarczają trudności, jesteśmy jak w niewoli. A Bóg mówi prosto do naszego serca: „Jesteś w drodze. Posil się, bo będziesz tego potrzebować. Ja Pan cię poprowadzę. Niedługo świt”.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
W naszym portalu pojawiło się wiele tekstów dotyczących Biblii. Zapraszamy do naszej czytelni.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.