Świętymi nie zostają ludzie, którym się dobrze powodzi, którzy nie mają żadnych problemów, a wszyscy wokół ich lubią i szanują.
Świętość wykuwa się w bólu, pocie i łzach skruchy.
Świętość, czyli jedyny owoc, na jakim zależy Panu Bogu. Po to daje nam rozmaite dary, byśmy dzięki nim stawali się coraz bardziej święci, czyli coraz mocniej kochający Boga i ludzi, zwłaszcza naszych nieprzyjaciół.
Św. Paweł podpowiada, na czym polega to stawanie się człowiekiem świętym. To wytrwałe przeciwstawianie się uczuciowym i emocjonalnym falom, sprawiającym w nas chwiejność, niestałość, zwątpienie, rozpacz.
Dopiero gdy wszystko, czego doświadczamy i co przeżywamy, nie patrząc na doświadczane emocje i uczucia, ukierunkujemy ku Chrystusowi, rozpocznie się nasze budowanie siebie w miłości.
Emocje i uczucia nie są złe, to także Boże dary. Ale niewłaściwe z nich korzystanie, czyli poddawanie się im i działanie pod ich wpływem sprawia, że nasze życie nie przynosi słodkich owoców, na których tak zależy Ojcu.
„Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia, albo z ostu figi?” (Mt 7,16).
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
do sternika morskiego okrętu. Aby pokonać falę dziób statku ustawić należy na falę i wtedy wchodzimy
na jej grzbiet bez przechyłów i spokojnie możemy zejść po drugiej stronie.
Trzeba jednak pamiętać, że okręt musi mieć sprawny napęd i odpowiednią moc do wejścia na sam wierch.
Zaufanie zatem sternika do tych co na dole pracują w smarach i oparach oleju oraz w smrodzie niebywałym musi
być wielkie i tak jest w załogach morskich gdy kapitan tzn. Pierwszy po Bogu wierzy w swojego Szefa.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.