A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie. Mk 6
Każdy, kto się Go dotknął odzyskiwał zdrowie. Czy jednak umacniał swoją wiarę? Tego Ewangelista nie opisuje. Pewno w tłumie byli i tacy, którzy nie zdołali się dopchać i dotknąć frędzli u Jego płaszcza. Czy wystarczyło wówczas uwierzyć, by być uzdrowionym? Tego też się z dzisiejszej Ewangelii nie dowiadujemy.
I współcześnie są takie spotkania, na których gromadzi się wokół Jezusa wielu ludzi. I dziś Jezus leczy, uzdrawia, przywraca wiarę. Czy wszystkim? Zapewne nie. Niektórzy muszą czekać wiele lat na tę łaskę, inni otrzymują ją od razu, są i tacy, którzy mimo długich modlitw nigdy nie otrzymają tego, o co proszą. Bóg widzi dalej niż człowiek i wie, co dla jego wiary i zbawienia jest konieczne. Bóg wysłuchuje każdej modlitwy, choć czasem mówi „nie”, bądź daje nam inny dar, zapewne wiele lepszy, albo też czeka z nim na odpowiedni moment. Dotknięcie się Jezusa to doświadczenie Jego bliskości. To ono uzdrawia naszą duszę i otwiera drogę do nieba.
Razem Za Jezusem
Razem za Jezusem- Dotknij Panie rany mej
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.