Pan przyjdzie!

Garść uwag do czytań na I niedziele Adwentu roku A z cyklu "Biblijne konteksty"

Adwent to czas oczekiwania. No, na Boże Narodzenie też. Zwłaszcza od 17 grudnia. Ale początkowo liturgia kieruje nasze myśli ku innemu przyjściu Jezusa. Tego na końcu czasów. Wokół tej prawdy skoncentrowane są czytania tej niedzieli. Przy okazji znajdujemy w nich też wezwanie do spojrzenia z perspektywy nieuchronnego końca na swoje na swoje codzienne życie.  Bo prawdę mówiąc… Widać po nas zazwyczaj, kiedy czegoś radośnie oczekujemy. Te przygotowania do Bożego Narodzenia, kupowanie choinki, prezentów, karpia. Albo do ślubu. Kościół, sala, jedzenie, picie, obrączki, orkiestra, fotograf.  A jak się objawia nasze oczekiwanie na przyjście Pana?  

1. Kontekst pierwszego czytania Iz 2,1-5

Izajasz żył i działał w VIII wieku przed Chrystusem. W Judzie, czyli południowym królestwie podzielonego dziedzictwa Dawida. Był świadkiem upadku Samarii i w konsekwencji całego Izraela (czyli królestwa północnego), a także cudownego ocalenia Jerozolimy, gdy wojska asyryjskie nagle odstąpiły od oblężenia. Jego księga, ze względu na zawarte w niej proroctwa o przyszłym Wybawicielu, nazywana bywa piątą Ewangelią. Ze względu na to, że część proroctw wydaje się mieć inny charakter i pochodzić z innego okresu historii Izraela, autorstwo części księgi przypisuje się DeuteroIzajaszowi i TritoIzajaszowi – anonimowym uczniom proroka.  Ale proroctwo czytane w pierwszą niedzielę Adwentu pochodzi z początku księgi, a więc od „pierwszego” Izajasza.

Znajduje się ono w dość zaskakującym kontekście. Cały początek tej księgi to jedno wielkie wypominanie Izraelowi jego niewierności wobec Boga i zapowiedź kar, jakie go za to spotkają. Izajasz przy tym niespecjalnie przebiera w słowach. Aż swojsko się czyta ;) Twierdzi np, że Lud Wybrany jest głupszy niż wół i osioł albo nazywa go „plemieniem zbójeckim” i „dziećmi wyrodnymi”, nie mówiąc już o porównywaniu go do  nierządnicy. I w tym właśnie kontekście pojawia się nagle zapowiedź przyszłej chwały Jerozolimy (2, 1-5) .

Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy: Stanie się na końcu czasów, że góra świątyni Pańskiej stanie mocno na wierzchu gór i wystrzeli ponad pagórki. Wszystkie narody do niej popłyną, mnogie ludy pójdą i rzekną: «Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. Bo Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem».

On będzie rozjemcą pomiędzy ludami i wyda wyroki dla licznych narodów.

Wtedy swe miecze przekują na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny. Chodźcie, domu Jakuba, postępujmy w światłości Pańskiej!

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg