Refleksja na dziś

Piątek 8 maja 2020

Czytania » Któż może...?

Czujesz lęk? To dobrze. Bo jego brak nie świadczy dobrze o stanie psychicznym człowieka. Więc cała ta pandemiczna otoczka naszej codzienności i związane z nią lęki nie są czymś nienormalnym. Rzecz w tym, by one nas nie paraliżowały. Byśmy zobaczyli coś/kogoś większego od naszego lęku. Kogoś, kto przeprowadzi nas przez ciemną dolinę.

Najwidoczniej lęki nie były obce Rzymianom, skoro Paweł w tak jednoznaczny sposób pyta kto może odłączyć nas od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie. Warto zwrócić uwagę, że Apostoł nie mówi o mocnej ręce Boga, o nadzwyczajnych interwencjach. Mówi o miłości nie mającej końca. To ona, uosobiona w dającym życie za owce Dobrym Pasterzu, daje gwarancję, że pośród wszystkiego, co przemija, Jego miłość jest wieczna.

Z nauczania Jana Pawła II

W istocie, odwiecznie byliśmy obecni w Bożym zamyśle i odwiecznie umiłował nas jako osoby jedyne i niepowtarzalne, wzywając każdego z nas jego własnym imieniem jak dobry Pasterz, który woła (…) swoje owce po imieniu. Jednak przedwieczny plan Boga objawia się każdemu z nas w miarę rozwoju historii jego życia i tworzących go wydarzeń, a więc stopniowo: w pewnym sensie z dnia na dzień (Christifideles laici, 58).

ks. Włodzimierz Lewandowski

 Wszystkie komentarze »

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama