Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. 1J 3
Kiedy doświadczamy szczególnego działania Boga, odczuwamy Jego obecność, wtedy nie mamy wątpliwości, że jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi. Wystarczy jednak, że pojawi się jakaś trudność, grzech i zapominamy, że jest Ktoś, kto nas kocha i chce dla nas jak najlepiej. Brak nam ufności, że nawet upadek, zło, czy cierpienie, które nas dotykają, mogą oczyszczać nasze relacje z Bogiem. Pomagają poznawać prawdę o sobie, zobaczyć, jacy jesteśmy naprawdę.
Przez chrzest święty staliśmy się dziećmi Bożymi, własnością samego Boga. On przyjął nas jako swoje dzieci. Jesteśmy kochani przez Niego takimi, jacy jesteśmy. Dziecko jest pełne ufności wobec swoich rodziców, wie, że jest kochane, czuje się bezpiecznie. Gdy popełni zło, przeprasza, tuli się i jest przekonane, że kochający rodzice wybaczą i dadzą kolejną szansę. Czy tak samo postępujemy wobec Boga? Czy rzeczywiście ufamy Mu i wierzymy w Jego miłość, w to, że wybacza nasze zło? Skąd, w takim razie tyle w nas lęku, obaw, czy strachu? Pretensji wobec naszego Ojca w niebie? Św. Jan zachęca nas dziś do ufności, na wzór dziecka, które kryjąc się w ramionach swoich rodziców, wie, że jest kochane i może się czuć bezpiecznie.
Dodaj swój komentarz »