Czytaj raz, drugi, trzeci… Aż zobaczysz o co Bogu chodzi.
Dlaczego aż trzy razy…?
Bo za pierwszym widzisz twarze faryzeuszy. Ich szyderczy uśmiech, złośliwość, upór. One są. Ale ich przekorne twierdzenia i wizje nie są Ewangelią. Są złą nowiną.
Za drugim razem dostrzeżesz dobroć Boga. Jego cierpliwość, niezdolność do osądzania, odwetu. Nade wszystko pragnienie zbawienia „tych, co Go oczekują”. To jest Ewangelia. Czyli Dobra Nowina.
A za trzecim razem…? Być może dobra wola, dobre intencje Boga, spotkają się z twoją dobrą wolą. Z twoimi dobrymi intencjami. Wówczas światło Ewangelii stanie się twoim życiem. Jego życiem w Tobie.
Dodaj swój komentarz »