Zostawił dom… Nie budynek, pustostan, ruinę. Dom gotowy do zamieszkania. Urządzony, obfitujący we wszystko, co potrzebne, by czuć się w nim dobrze.
Nie gdzieś daleko. By nikt nie mógł powiedzieć: nie dojdę, nie trafię, nie starczy mi sił.
Dom. Wszedłem do niego przez chrzest. Inni są doń zaproszeni. Bo w domu ojca jest mieszkań wiele. Starczy dla wszystkich.
Miej staranie… O łaskę daną w Chrystusie. O słowo i poznanie. O utrwalenie świadectwa. O serce czułe na bojaźń przed Nim. O to wszystko, co zostało dane, bym nie czuł się porzucony, wzgardzony, odepchnięty, zapomniany. O to, co zostało mi ofiarowane by mogło stać się darem… Czyli o dom.
Pierwszy dzień Adwentu. Zobacz ile masz… I czuwaj. To znaczy staraj się niczego nie utracić. Byś nie stał się niesionym przez wiatr zwiędłym liściem.
Z nauczania Benedykta XVI
Wiara nie jest tylko skłanianiem się osoby ku rzeczom, jakie mają nadejść, ale wciąż są całkowicie nieobecne. Ona coś nam daje. Już teraz daje nam coś z samej oczekiwanej rzeczywistości, a obecna rzeczywistość stanowi dla nas «dowód» rzeczy, których jeszcze nie widzimy. Włącza przyszłość w obecny czas do tego stopnia, że nie jest ona już czystym «jeszcze nie». Fakt, że ta przyszłość istnieje, zmienia teraźniejszość; teraźniejszość styka się z przyszłą rzeczywistością, i tak rzeczy przyszłe wpływają na obecne i obecne na przyszłe (Spe salvi, 7).