Niedopasowani?

Katarzyna Solecka Katarzyna Solecka

publikacja 16.04.2024 08:16

Święci. Pytanie: Co oni takiego nadzwyczajnego zrobili? I odpowiedź: Nic. Odpowiedź-odtrutka.

Niekoniecznie musimy być od razu jak święty Franciszek czy inny Boży człowiek, by móc podpatrzeć coś cennego. Właściwie wiele osób może być dla nas inspiracją – choć niekiedy traktujemy świętych niczym chodzący wyrzut sumienia. I to zarówno tych, do których nam zupełnie nie po drodze (inne czasy, osobowość czy ja wiem co), jak i tych nam bliskich. A więc: coś cennego. To o wiele lepsze i znacznie dla nas korzystniejsze niż to łudząco rzeczywiste poczucie, że w porównaniu z nimi nasze życie odstaje od pionu, tłumaczenia zawodzą, a ich święte oczy patrzą surowo, z wyrzutem…

Taki święty Franciszek, tylekroć opisywany. Na przykład w „Najniższym” Chrystiana Bobina (przeł. Agnieszka Kuryś, Poznań 1993) – jednej z lepszych publikacji o Biedaczynie z Asyżu. Poetyckiej, pełnej zaskakujących obrazów, mądrej. Czytamy:„Garść jego słów zapakowano w cieniutką książkę, prawdziwą książkę biedaka. Litery pozbawione piękna, modlitwy pozbawione wdzięku, wysłużone jak koszula biedaka, zbyt często łatana. Mozaika kawałków wyjętych z Biblii. Tu kawałek psalmu, tam inny kawałek, tak będzie pasowało, na nasz użytek może być: aby się modlić, mówić do pustki, aby pustka oczyściła nasze słowo. To słowo, które zmierza ku Bogu, jest jak płonąca strzała, która zanurza się w nocy i gaśnie, zanim trafi do celu. Kocham cię: oto cała jego treść, a z tego nie mogłaby powstać oryginalna książka, książka pisarza. Miłość nie jest niczym oryginalnym. Miłość nie jest wynalazkiem autora”.

Oryginalność i – mimo wszystko – doskonałość. Dwa bożki dnia dzisiejszego. Nasza modlitwa, inicjatywy, nadzieja, przeżywanie cierpienia – powinny mieścić się na wyznaczonej przez nie linii. Tyle że grzech wydaje się wówczas raczej skazą na wizerunku niż złem.

Dlatego Franciszek. Święci. Pytanie: Co oni takiego nadzwyczajnego zrobili? I odpowiedź: Nic. Odpowiedź-odtrutka. Być może wobec tego, z czym musimy się mierzyć – jako ludzie, jako katolicy w Polsce, jako my, w naszych osobistych kontekstach – nie potrzeba wiele. A raczej owo „wiele” już mamy, otrzymaliśmy. Dlatego słowa Franciszka możemy traktować jak własne:

Ty jesteś święty, Pan Bóg jedyny, który czynisz cuda

Ty jesteś wielki, Ty jesteś najwyższy

Ojcze święty, Królu nieba i ziemi

Ty jesteś w Trójcy Jedyny, Pan Bóg nad bogami

Ty jesteś dobro, wszelkie dobro, najwyższe dobro

Pan Bóg żywy i prawdziwy

Ty jesteś miłością kochaniem

Ty jesteś mądrością

Ty jesteś pokorą

Ty jesteś cierpliwością

Ty jesteś pięknością

Ty jesteś łaskawością

Ty jesteś bezpieczeństwem

Ty jesteś ukojeniem…

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..