To inni przynieśli paralityka i Jezus ze względu na ich wiarę przywraca mu zdrowie, zresztą nie tylko zdrowie ciała, ale także duszy
Świętego Pawła wyobrażamy sobie jako człowieka o nadnaturalnej sile ciała i ducha, bo przecież swą pracą misyjną ogarnął wschodnią część rzymskiego imperium.
Jezus dotyka trędowatego. To ważne. Bóg nie brzydzi się nami. Wie, że nasze ciała są poranione przez historię własnych i cudzych grzechów.
Bóg ukochał cielesność tak bardzo, że stał się Człowiekiem. Przyjął ciało z całym jego brzemieniem, ale i cudownością.
Chrześcijanin ma się bać tylko tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. O przyszłość nie musi. Ta jest w ręku Boga.
Przyszli do chorych, aby czytać im Pismo Święte. Mowa o akcji: "A Słowo stało się ciałem i cierpiało między nami" w Nowej Soli.
Głodnych nakarmić – to jeden z katechizmowych uczynków miłosierdzia względem ciała. Jest realizacją obowiązku miłości względem bliźniego, który Biblia przekazuje już w Starym Testamencie.
Gdy wydaję na śmierć z powodu Jezusa własną pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pychę tego świata, wówczas życie Jezusa objawia się w moim życiu.
Chrześcijanie od początku byli przekonani, że Bogarodzica po zakończeniu ziemskiego życia została wzięta z ciałem i duszą do chwały niebieskiej. Patrzymy więc w stronę nieba.
Bycie dzieckiem jest umiejętnością zadawania pytań. Od prostych „co to jest”, poprzez powtarzane dziesiątki razy „dlaczego”...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.