Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Łk 15,1-10
Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.
Pasterze zawodzą? A kim jestem ja. Naprawdę tylko owcą?
Bycie owcą między wilkami – choć straszne – może okazać się perspektywiczne.
Jeden ma charyzmat podążania za owcą zagubioną, drugi strzeżenia pasących się na zielonych pastwiskach.
Moje owce słuchają mego głosu, a ja znam je - mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii. W programie Słowo daję razem z dr Marią Miduch min. o tym, jak reagujemy na porównanie do owiec i co ono znaczyło dla Jezusa.
Może jest tak, że Pan Bóg nie lubi potulnej owcy i większy ma pożytek z buntownika...
Owce co prawda słuchają, ale nie słyszą, lgnąc do wygodnego leża. Boć to i ciepło, i wygodnie.
Co Panu Bogu po najmniejszym? W dodatku rudym? Pasł owce, bo pewnie do niczego się nie nadawał.
Dla Jezusa tłum nie znający prawa był „jak owce nie mające pasterza”, dla przywódców ten tłum był przeklęty.
Piątek. Nie tylko dzień bez mięsa. Także mierzenia się z wystawiającymi na próbę: fałszywie oskarżającymi...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.