Zobacz. Posłałeś mnie, ale nic mi się nie udało. Nie posłuchali. To będzie koniec dzieła!
Trudno jest piętnować wśród najbliższych grzech i zło.
Zapis czatu z prof. Anną Świderkówną, który odbył się dnia 20.01.2008
Krzyżmo i szata są początkiem misji. Czynią uczniem. Bo zanim prorok stanie się prorokiem, musi być uczniem proroka.
Nie jestem prorokiem – myślą sobie. I gdy chcę to wypowiedzieć na głos zaraz gryzę się w język. Jak to nie jestem?
Niewątpliwie Jan Chrzciciel to najbardziej znany święty. Ewangeliści poświęcają mu niemal tyle miejsca, co samej Najświętszej Maryi Pannie, bo aż 133 wierszy.
Zaszczytny to wybór: być Bożym prorokiem. Choćby i cały świat stanął przeciwko prorokowi, co mu zrobi?
Bóg mówi o sobie inaczej w Starym, inaczej w Nowym Testamencie.
Miejsce, z którego przybył człowiek przynoszący prorokowi Elizeuszowi 20 bochenków jęczmiennych z pierwszych plonów i trochę świeżego ziarna, jest w Talmudzie Babilońskim opisane jako obszar, gdzie bardzo wcześnie dojrzewały plony.
Misja Kościoła rodzi się ze wspólnoty wierzących, którzy modlą się, poszczą i są posłuszni Bożemu prowadzeniu.
Człowiek myśli, Pan Bóg kry(e)śli. I zrobi po swojemu, czyli lepiej. Dotyczy to także spraw wiary, ewangelizacji, katechezy i innych.
Garść uwag do czytań na XI niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.