W Betlejem Jezus stał się Bogiem z nami w sposób widzialny.
Dlaczego nie!
Dziś być może trzej Magowie w ogóle nie przybyliby do Betlejem.
Zaczęli od wydarzeń w raju, potem zaprowadzili wszystkich do Noego, do królów Dawida i Salomona, aż wreszcie z prorokiem Izajaszem doszli do Betlejem. Uczniowie bielskiej Szkoły Podstawowej nr 33 opowiedzieli w niezwykły sposób o tym, jak doszło do narodzin Zbawiciela.
Z Biblią w ręku pięćdziesięcioro pielgrzymów wyruszyło we wspólnocie Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji do Ziemi Świętej. Odwiedzili miejsca, o których kolejno czytali w Piśmie Świętym: Ain Karem - miejsce spotkania Maryi z Elżbietą i narodzin Jana Chrzciciela; Nazaret - z bazyliką Zwiastowania oraz Betlejem. Tu byli w bazylice Narodzenia Pańskiego, Grocie Mlecznej, jak i w odwiedzinach u polskich sióstr elżbietanek, które prowadzą w Betlejem sierociniec. Zdjęcia: Urszula Rogólska /GN
Chcą być żywymi kamieniami. Mówią, że Ziemia Święta bez nich to tylko mury. Wśród niechrześcijańskiej większości żyją od setek lat. Przetrwali, gdy w regionie zamarł ruch turystyczny. „Zróbmy wszystko, by chrześcijanie z Betlejem mogli tu pozostać” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło, który pojechał do nich w pierwszych dniach Adwentu.
W bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem naukowcy natrafili na chrzcielnicę z czasów późnego antyku. O sensacyjnym odkryciu poinformował na konferencji prasowej w Jerozolimie przewodniczący palestyńskiego urzędu prezydenckiego ds. konserwacji bazyliki Narodzenia Ziad al-Bandak.
Do końca grudnia w Pijalni Głównej można oglądać wystawę zdjęć "Wczoraj w Betlejem i nie tylko".
Trudno to pomieścić w głowie, ale w takiego właśnie Boga wierzymy.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.