Garść uwag do czytań na piątą niedzielę okresu wielkanocnego roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Mamy problem z nauczaniem Mistrza, z Jego zmartwychwstaniem, z życiem wiecznym, bo nasze żołądki są zbyt wyposzczone.
Trzeba nam wykazywać się czujnością, by umieć rozeznawać obecne znaki czasu. Wygoda, przyjemności, dobrobyt usypiają tę czujność
Maryja uwrażliwia nas na potrzeby drugiego człowieka, byśmy wykorzystywali czas na bycie dla innych...
Chleb. Pokarm oczyszczenia, uzdrowienia, odnowienia, mocy. Chleb szansy dla słabych, nadziei dla wątpiących, rozbudzający pragnienia ...
Gdybyśmy spojrzeli wstecz na własne dzieje, różne rzeczy były dla nas przyczynkiem do nawrócenia. Iskrą, sprawiającą, że coś w nas drgnęło...
Czytając Ewangelie, niemal zawsze myśli się, że ten kilka razy zapowiedziany „znak", który dostarczyłby dowodu prawdy mesjanicznego roszczenia Jezusa, został ogłoszony przez zjawienia się po Zmartwychwstaniu.
Jesteście ludźmi przewrotnymi. Żądacie znaku, ale żadnego, prócz znaku Jonasza, nie otrzymacie. Tak Jezus mówi o tych, wśród których działał. I ze wszech miar miał rację.
Im więcej w nas miłości, tym bardziej ofiarna służba na rzecz innych, bezinteresowna wobec potrzebujących...
Żeby odczytać Jezusa, trzeba poznać język, jakim się posługuje. A On mówi i działa językiem Miłości.
Pomimo grzechu, Bóg oferuje nadzieję i obietnicę zbawienia wobec każdego z nas.
Zazieleniło się. Mamy okres zwykły, czyli wrócił zielony kolor szat liturgicznych. A czytania tej niedzieli?
Garść uwag do czytań na X niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.