Rozważanie z cyklu "Nim rozpocznie się niedziela" na 31. niedzielę zwykłą przygotował franciszkanin o. dr Oskar Maciaczyk, rektor Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów we Wrocławiu.
Jestem świątynią Ducha Świętego. Tu mogę spotykać Ojca w każdej sekundzie życia.
Daremny mój trud? Dobre uczynki zapomniane? Żal niezbyt szczery? Świątynia niezbyt piękna?
– Byłem jak umarły, a wróciłem do żywych. To Jezus mnie uratował, a miejscem spotkania Zmartwychwstałego była Galilea – opowiada Darek Staśko.
Powie ktoś, że śmierć nie znika z naszych domów, ulic, szpitali, wojennych teatrów i rejonów kataklizmami znaczonych. To prawda. Ale...
Czy Pan Jezus naprawdę zganił Martę? Jaka była przyjaźń Marty i Jezusa? Czym był dla Jezusa "dom w Betanii"?
Jak budować dom swojego życia - na piasku czy na skale?
W czasach Chrystusa, Kafarnaum miało charakter grecko-rzymski i przeżywało okres szczególnego rozkwitu.
Pięćdziesiąt dni po odprawieniu symbolicznej Paschy, po ofiarowaniu i spożyciu baranka, którego krew na odrzwiach domów była rękojmią zbawienia, lud Izraela otrzymał Prawo wyryte palcem Bożym wyobrażającym Ducha Świętego. Podobnie też pięćdziesiątego dnia po męce Chrystusa, która była Paschą prawdziwą, sam Duch Święty został zesłany na uczniów.
W jednym z fragmentów Listu do Rzymian pojawia się, choć nie obok siebie, każda z Osób Trójcy Świętej.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.