Trąd, wywoływany bakterią Mycobacterium leprae, był uznawany w czasach biblijnych za jedną z najgroźniejszych chorób lub jakąś jej odmianę.
Określenie „czysty” dotyczy w Starym Testamencie kultu: czyste winno być wszystko (osoba, zwierzę, rzecz), co ma zbliżyć się do Boga - także do miejsc i przedmiotów, które zostały Bogu poświęcone.
O ileż prościej byłoby zająć się sprzątaniem tego, co na zewnątrz i wokół nas, niż sięgać do własnego serca...
Umartwienie, ofiarowane Bogu cierpienie, darowana krzywda - to jest ofiara czysta?
Czy człowiek może chodzić po wodzie? Nie może. Ale może tego pragnąć.
W Bogu nie ma brudu. Brudne są nasze podejrzenia.
Co wspólnego mają oczy z sercem? Lekarz powiedziałby pewnie, że nic. Ktoś, kto ma choćby niewielkie doświadczenie w sprawach duchowych wie, że serce to takie swoiste okulary. Od nich zależy jak postrzegamy świat.
Czy jednak ja tego chcę? Czy jest we mnie wiara trędowatego?
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.