Nie mając nic dostaliśmy wszystko. Z Jego pełności „łaskę po łasce”.
Księga Rodzaju zajmuje się nie tylko początkami życia, ale stawia także fundamentalne pytania egzystencjalne. Jak powstał wszechświat? Po co żyjemy? Dlaczego musimy umrzeć?
W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli [ją] rozumieć. A bez przypowieści nie prze¬mawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom (Mk 4,33n).
Czym jest owo „mało” jeśli nie pokorną wiarą, odpowiadającą na Boże „dziś”.
Człowiek musi pocierpieć, żeby chciał umrzeć i pójść do nieba.
Najłatwiej dostrzega się własne potrzeby. Z potrzebami innych – gorzej.
Głoszą Ewangelię ludziom, którzy w Kościele są często tylko formalnie. Już od lat funkcjonują nie tylko w Polsce. Dziś chcą budować miejsce formacji dla wszystkich.
Bóg szuka, co zginęło. Ma to, czego potrzeba. Ma wszystko, czego ci potrzeba. I to właśnie daje.
Jedna z form Bożej obecności - może ta najbardziej konkretna, najbardziej tajemnicza - łączy się z elementarną potrzebą, którą mamy. Potrzebą pokarmu.
Trzeba więcej katolickich tłumaczeń Biblii na języki Indian, bo mają oni prawo poznawać w ojczystej mowie Słowo Boga, który objawia swą miłość. Tak brzmi jeden z postulatów Latynoamerykańskiego Spotkania Duszpasterstwa Tubylców.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.