O ile jednak przyczyną sukcesu, jeśli jest naprawdę sukcesem, zawsze jest Jezus, o tyle przyczyną odrzucenia...
Usunąć przyczynę, nie tylko objawy – to skuteczne leczenie.
Izraelici przypisywali Bogu jako Pierwszej Przyczynie wszystko, także zło.
Pozorna wielkość może stać się przyczyną klęski i upadku.
Cóż za pomysł – spoglądać na węża miedzianego?!? Po co mam na niego patrzeć, na symbol tego, co mnie zabija? Po to, by przypomnieć mi przyczynę mojej choroby, przyczynę mojego umierania? Nie chcę patrzeć na swoją śmierć!
Bliskość – ma szczególne znaczenie także wtedy, kiedy to my sami jesteśmy przyczyną odseparowania...
Tylko Bóg zna przyczyny i powody naszych działań. I tylko On może osądzić sprawiedliwie.
Zapomnisz daty i już podanie z przyczyn formalnych odrzucone? Z Bogiem tak nie jest.
Nie tworzył bubli. To, co pierwotnie było zniekształceniem, stawało się przyczyną piękna i użyteczności rzeczy.
Gdyby próbować opowiedzieć tamta historię inaczej trzeba by powiedzieć, że niewiele brakowało, a stałby się przyczyną rozwodu swoich rodziców.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.