Tak czasami jest, że choć sądząc z pozoru, znajdujemy się na szczycie, choć inni mają nas opoki, za zwycięzców – rzeczywistość jest inna.
Garść uwag do czytań Wigilii Paschalnej z cyklu „Biblijne konteksty”.
W całej historii zbawienia chodzi w zasadzie o jedno: by człowiek na nowo zaufał Bogu. Ten, który zaufał do końca wysłużył nam Zbawienie. I zmartwychwstał...
Syn Człowieczy wydobywa człowieka spod nawarstwień zła i prowadzi ku szczytom świętości.
Bo widok ze szczytu jest inny, a w ciszy najlepiej zobaczyć swoje sprawy.
Pomnażanie tego, co daje Bóg, duchowy wzrost, osiąganie szczytów – to jest niezbędne, obowiązkowe, naglące.
Szczyt znika sprzed oczu. Ślepa uliczka. Rzut oka na kompas. Azymut wyznaczony dobrze. Ale gdzie droga?
Szczytem, górą do zdobycia, jest granica ludzkiej wolności. Jezus idzie do człowieka i na niej się zatrzymuje.
Na górskich szlakach, w schroniskach, w dolinach i na szczytach - w drodze rozmawiamy o Słowie Bożym. Posłuchaj.
Niebo jest stanem, w którym Bóg przenika wszystkich zbawionych miłością. A człowieczeństwo sięga tam szczytu szczęśliwości. Czy w tamtą stronę podążam?
Przecież słabi jesteśmy.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.