Bóg dał nam Prawo z miłości. Po to, bym żyjąc nim przybliżała się do Boga, bym wchodziła w zażyłość z Nim. Ma pomóc mi żyć miłością, zauważać potrzebujących
Kiedy zgodzę się, że taką, jaka jestem, mnie właśnie kocha. Wtedy mogę zacząć doświadczać czym jest Jego miłość.
Święty Paweł pisał: „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością”.
Upomnienie jest ważne. Ale nie jest ważniejsze od przykazania miłości.
Dziwny ten mój Bóg. I zaskakujący. Zupełnie nie przystający do moich ludzkich intuicji na temat tego, jak powinien się zachowywać wobec nas, małych ludzi, wielki Bóg. Postępuje wobec nas zupełnie inaczej, niż wielcy tego świata...
Obie te kobiety symbolizują Kościół, którego powołaniem jest zachowywać w pamięci i wyznawać życiem obydwa aspekty tajemnicy Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka.
Biblia nie jest do dowolnego tłumaczenia. Trzeba jej wyjaśniania strzec i w tym pomaga Magisterium Kościoła, które posiada obiecaną przez Jezusa asekurację Ducha Świętego.
Umiłowani w Chrystusie Panu! – te słowa słyszymy najczęściej podczas kazań i homilii.
Miłość wobec Boga najlepiej odzwierciedlają relacje z drugim człowiekiem. Przyglądając się im, zastanawiam się, na ile ukierunkowałam swoje życie na Bożą miłość?
Moje pragnienia i słowne deklaracje nie idą w parze z prawdą o mnie. Dopiero upadki i grzechy pozwalają zobaczyć, na co tak naprawdę mnie stać i do czego jestem zdolna.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.