Bóg cofa karę - słyszymy u Sofoniasza. Ale to znaczy, że też karę zesłał.
Wychodziłem raz ze szkoły po skończonej katechezie. Była zima. Dla uczniów dźwięk dzwonka obwieszczającego koniec „ukochanych” lekcji, zwłaszcza w piątkowe popołudnie to niesamowite szczęście na które z niecierpliwością czekają już od poniedziałkowego poranka.
Bóg jest dobry. Nie zmienia tej prawdy fakt, że czasem także i karze.
Bez skruchy czekać można tylko na karę.
Prawo bez sankcji nie istnieje – mówią prawnicy. Jeśli jest prawo, musi być kara za jego przekroczenie. Prawo jest narzędziem sprawiedliwości i kary. Jego egzekwowanie wymaga siły.
Boża kara nie oznacza, że Bogu przestaje na człowieku zależeć.
Czyściec: miejsce kary za grzechy czy dojrzewania do bezinteresownej miłości?
Z Biblią w ręku pięćdziesięcioro pielgrzymów wyruszyło we wspólnocie Diecezjalnej Szkoły Nowej Ewangelizacji do Ziemi Świętej. Odwiedzili miejsca, o których kolejno czytali w Piśmie Świętym: Ain Karem - miejsce spotkania Maryi z Elżbietą i narodzin Jana Chrzciciela; Nazaret - z bazyliką Zwiastowania oraz Betlejem. Tu byli w bazylice Narodzenia Pańskiego, Grocie Mlecznej, jak i w odwiedzinach u polskich sióstr elżbietanek, które prowadzą w Betlejem sierociniec. Zdjęcia: Urszula Rogólska /GN
Cieszyć się ze znalezienia, nie straszyć karą za zbłąkanie się - to zadanie uczniów Chrystusa.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.