Czemu więc drzewo – powolne wzrastanie – czekanie na upragniony owoc?
Ciągle potrzebujemy modlitewnej refleksji odciągającej nas od pokusy wypatrywania znaków zewnętrznych i pobudzającej do szukania „znaków serca”.
Pozornej sile Jezus przeciwstawia moc życia ukrytą w słabości. Bo czymże jest pączek drzewa figowego na tle gwiazd spadających...
Czy można to światło odrzucić?
„I skierował Pan następujące słowa do mnie: - Co widzisz Jeremiaszu? Odrzekłem: - Widzę gałązkę drzewa czuwającego. Pan zaś rzekł do mnie: - Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, aby je wypełnić” (Jr 1,11-12).
No to czym ja owocuję? Jakie owoce przynosi moje życie?
Przesadzać słowem drzewa. Niemożliwe?
Po raz pierwszy drzewo oliwne jest wspomniane w Biblii w opowieści o potopie.
Gdy wiara żywa przesadza drzewo w morze...
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.