Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »„I skierował Pan następujące słowa do mnie: - Co widzisz Jeremiaszu? Odrzekłem: - Widzę gałązkę drzewa czuwającego. Pan zaś rzekł do mnie: - Dobrze widzisz, bo czuwam nad moim słowem, aby je wypełnić” (Jr 1,11-12).
Ta scena, która jest zawarta już na samym początku księgi Jeremiasza, jest opisem wizji, którą miał prorok Starego Testamentu. Trudno powiedzieć czy miała ona charakter zewnętrzny czy wewnętrzny. Pismo nic nam na ten temat nie mówi. Nie jest to jednak najważniejsze. Kluczowe jest zrozumienie przesłania tej wizji.
Mamy więc tutaj mowę o drzewie czuwającym. Jest to drzewo migdałowe, które osiągało wysokość ok. 4,5 – 9 m. Jego pora kwitnięcia jest bardzo wczesna, gdyż przypada na styczeń lub luty. Jest to więc pierwsze z drzew zakwitających. Migdały zbiera się ok. 10 tygodni później. W języku hebrajskim drzewo to nosi nazwę właśnie drzewa czuwającego. Mamy więc tutaj grę słów: czuwające – czuwam. Bóg wskazując Jeremiaszowi drzewo migdałowe, które jakby „czuwa” nawet w zimę, chce powiedzieć, że On także czuwa. Czuwa nad tym, aby słowo, które wypowiedział, zostało wypełnione.
Dlaczego to porównanie? Otóż bezpośrednio przed tym fragmentem o wizji jest tekst o powołaniu Jeremiasza. Bóg wyznaczył go, aby ten mówił to, co On chce przekazać Narodowi Wybranemu. Jeremiasz jednak jest pełen obaw. On nie do końca jest przekonany o słuszności decyzji Boga: „Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!” (Jr 1,6) Warto w tym momencie na chwilę zastanowić się nad podejściem do medytacji czy w ogóle do modlitwy. Niektórzy chrześcijanie nie modlą się, bo myślą, że nie potrafią tego czynić, że trzeba jakiś specjalnych umiejętności. Medytacja, jak każda modlitwa, nie stawia szczególnych wymogów dla ludzi. Każdy człowiek staje przed Bogiem taki, jaki jest i wypowiada to, co jest w jego sercu. Nie jest ważne czy jest młodzieńcem czy starcem. Bóg przyjmuje każdego, kto do Niego się zwraca. Mówiąc do Niego nie potrzeba stosować wyszukanych słów czy mów uczonych. Należy się modlić w prostocie serca. Taka zaś jest medytacja. To proste wołanie jednego zdania czy słowa.
Słowa Jeremiasza skierowane do Boga wskazują, że zamierza on zrezygnować z zadania, które On mu zleca. Pan jednak odpowiada mu tak: „Nie mów: <Jestem młodzieńcem>, bo pójdziesz do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił cokolwiek tobie polecę. Nie lękaj się ich, bo ja jestem z tobą, by cię chronić” (Jr 1,7-8). Wizja, której następnie doświadcza Jeremiasz ma potwierdzić słowa Pana o tym, że On go nie opuści i będzie go wspierał. Tak samo jak Bóg będzie czuwał nad tym, by swoje słowa wypełnić, tak samo będzie czuwał nad tym, by chronić proroka.
Porównanie z drzewem migdałowym nie powinno być jakąś nowością dla Jeremiasza. Symbolika tego drzewa była już znana w dawniejszych czasach. Warto tutaj przywołać tekst z Wj 25,33-34, który mówi o świeczniku, mającym kształt kwiatu tego drzewa: „Trzy kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami będą na jednym ramieniu, i trzy kielichy z pąkami i kwiatami kształtu kwiatów migdałowych – na drugim ramieniu. Tak będzie na sześciu ramionach wychodzących ze świecznika. Na świeczniku zaś będą cztery kielichy kształtu kwiatów migdałowych z pąkami i kwiatami”. Natomiast z Lb 17,23 dowiadujemy się, że różdżka Aarona zakwitła właśnie kwiatami drzewa migdałowego, wydając takie owoce: „Gdy następnego poranka wszedł Mojżesz do Namiotu Spotkania, zobaczył, że zakwitła laska Aarona z pokolenia Lewiego: wypuściła pączki, zakwitła i wydała dojrzałe migdały”.
Jeżeli więc szczęśliwy jest człowiek, który jest „podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, skoro przyjdzie upał, bo utrzyma zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców” (Jr 17, 8), to również szczęśliwy jest ten, kto jest jak drzewo migdałowe, czyli czuwające. Naśladuje bowiem wtedy samego Boga. On czuwa, aby Jego słowo się wypełniło, człowiek zaś czuwa, by jego słowo, które wypowiada na modlitwie, zostało przyjęte przez Boga.