Usłyszeli szum wiatru. Potem nad każdym z nich pojawił się ogień. Apostołowie zrozumieli: zstąpił obiecany Pocieszyciel, Duch Święty. Rodził się Kościół. Wspólnota tych, którzy uwierzyli Chrystusowi.
Lęk przed śmiercią – czy to fizyczną, czy jakąkolwiek inną – może być gorszy niż sama śmierć. To on często – zbyt często – prowadzi do zła. Poddaje niewoli. Ludzkiej, a ostatecznie diabelskiej.
Znakomity film Stanleya Kramera z genialnymi kreacjami Spencera Tracy, Gene’a Kelly i Fredrica Marcha.
... ale przeszkodą bywa dla Niego ludzkie serce.
Z perspektywy wieczności gonić za pieniądzem to jak gonić wiatr.
Jezus nie zostawi nas w ciemności, zdanych jedynie na siebie wobec niesprzyjających wiatrów.
Kościół często bywa porównywany do łodzi, która napotyka przeciwny wiatr, nabiera wody, prawie tonie.
Duch Boży, wiatr, powiew, powietrze lub tchnienie. Te biblijne określenia wielu utożsamia z Duchem Świętym...
Królestwo, odporne na burze i wiatry historii, którego Król ma słowa życia wiecznego. A Jego obietnice nie przemijają.
I wynik tej wojny już się nie zmieni.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.