Jako uczniowie Jezusa nie musimy szukać szczęścia w pojedynkę: „Kto wierzy, nigdy nie jest sam”.
Z założenia nie można trochę w Niego wierzyć, trochę Go kochać, trochę chcieć działać jak On... Wybór chleba może być kwestią mody lub wygody – wybór Jezusa jest kwestią życia lub śmierci.
Kiedy codziennie zmagamy się z tym, jak ułożyć sobie życie, co wybrać, co najpierw zrobić – słyszymy: „Ja jestem drogą…”.
Saul zebrał „zabrał trzy tysiące wyborowych mężczyzn”, aby wsparli go w pościgu za tym, którego uważał za wroga. Dawid miał obok siebie garstkę najwierniejszych ludzi...
Myślę o rzeczach, które mi się w tym tygodniu przytrafiły. Bóg jest tego wszystkiego istotnym uczestnikiem – jako Stwórca, Nauczyciel, Władca.
Wiara w Jego obecność, prowadzenie, zbawienie – w okolicznościach ludzkiego życia nie jest abstrakcją.
Praktyki są ważne dopiero wtedy, gdy wypływają ze związku z Panem. Jezus nadaje im nową treść, która nie pasuje do dotychczasowego pojmowania.
Zwykle nasze myślenie nie wykracza poza sprawiedliwość, czyli oddanie tego, co się komu należy w kategoriach „od do”. Natomiast inną miarę stosujemy wobec siebie.
Być człowiekiem nie wystarczy. Być człowiekiem wiary. To dopiero jest wyzwanie i zadanie.
Wystarczy jednak proste spojrzenie, by dostrzec piękno świata, jego porządek czy cykliczność pór roku. To wszystko przemawia językiem zrozumiałym...
Świętość nie jest zarezerwowana dla nielicznych. To droga otwarta dla każdego z nas
Czeka nas niebo. Stan, w którym "nie będziemy już łaknąć ani pragnąć".
Garść uwag do czytań na uroczystość Wszystkich Świętych z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.