Obraz przedstawia chwilę śmierci Jezusa, namalowaną zgodnie z opisem zawartym w Ewangelii według św. Łukasza: „Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło (…)” (Łk, 23, 44-45).
Jasny blask oświetla twarze zaskoczonych kobiet.
Ten obraz łączy dwie sceny, zwykle przedstawiane oddzielnie: zstąpienie Chrystusa do Otchłani, które nastąpiło po Jego śmierci a przed zmartwychwstaniem, oraz objawienie się zmartwychwstałego już Jezusa swojej Matce.
Apostołom nie było wcale łatwo uwierzyć w to, że Chrystus zmartwychwstał.
Wstępującego do nieba Chrystusa widzimy z dołu, w niezwykłym skrócie perspektywicznym. Rozłożone ręce Zbawiciela przypominają o ukrzyżowaniu. Nad Jezusem dostrzegamy Ducha Świętegi pod postacią gołębia. Wniebowstąpienie odbywa się w obecności płaczącej Matki Bożej, którą widzimy na samej górze, przedstawionej jakby poza przestrzenią.
Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali.
Pomiędzy Osobami Trójcy Świętej promienieje ogromne serce, owinięte koroną cierniową. Ten znak miłości Boga jest głównym tematem dzieła.
Wizyta Maryi w domu św. Elżbiety to złożenie hołdu Jezusowi, jeszcze przed Jego narodzeniem.
Cztery kobiety krzątają się, by przygotować pierwszą kąpiel noworodka. Na pierwszym planie widzimy też ojca dziecka, podczas gdy jego matkę artysta zaledwie naszkicował w tle. Skąd wzięła się ta nietypowa kompozycja?
Święci Piotr i Paweł byli apostołami, którzy wywarli największy wpływ na rozwój Kościoła. Współpracowali ze sobą, ale można też podejrzewać, że często zawzięcie dyskutowali, spierając się o różne szczegóły.
Iluż było przed nami, jest pośród nas, będzie przyszłości, takich, którzy nie poddali się duchowi lęku i niemocy...?
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na XXVII niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.