Prorok Daniel ufając w Boże miłosierdzie wyznaje grzech i wyraża żal w imieniu swojego ludu.
Doświadczenie przebaczenia i miłosierdzia sprawia, że największy grzesznik, w przywróconej radości, zaczyna głosić Bożą chwałę.
Bóg nie jest sprawcą grzechu, ale sprawcą poznania grzechu przez człowieka.
Sytuacja godna pożałowania, ale jest z niej wyjście: błaganie o Boże miłosierdzie.
W trudnościach, czując zależność od innych, ciężar własnych grzechów – musimy zachować ufność w Boże miłosierdzie.
Człowiek nie może ogarnąć Bożej miłości i miłosierdzia. Co więcej, często w ogóle nie dostrzega w Bożym działaniu względem siebie tej miłości i dobroci.
W Koszalinie trwa maraton biblijny. W kaplicy Domu Miłosierdzia Bożego jego uczestnicy do wieczora zamierzają przeczytać cztery Ewangelie.
W "Modlitwie skruszonego" z Księgi proroka Daniela na pierwszy plan wybija się tęsknota z Bożym Miłosierdziem.
Jak modlili się biblijni bohaterowie i co wiedzieli na temat miłosierdzia?
Boże miłosierdzie może być dla nas abstrakcją. Nawet łaska sakramentu – przejściowym zadowoleniem, uczuciem pokrzepienia, które mija przy pierwszych trudnościach.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.