Jam jest Pan, Bóg Twój, który Cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.
Cudze rozpoznanie stoi u początku naszego rozpoznawania.
„Opuścili Boga swoich ojców, Pana, który ich wyprowadził z ziemi egipskiej, i poszli za cudzymi bogami (...) Oddawali im pokłon i drażnili Pana. Opuścili Pana i służyli Baalowi i Asztarcie”.
Swoją pierwszą po przerwie wakacyjnej katechezę Franciszek poświęcił pierwszemu przykazaniu Dekalogu: „Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!” (Wj 20, 3).
Jezus dotyka trędowatego. To ważne. Bóg nie brzydzi się nami. Wie, że nasze ciała są poranione przez historię własnych i cudzych grzechów.
Każdy wierzący ma swoje chwile Taboru, olśniewającego blaskiem bliskości Boga, ale też chwile zupełnie szare i zwyczajne. Jednego dnia prawie dotyka Boga, innego ociera się o własny lub cudzy grzech. Nie inaczej było z dziedzicem wielkich obietnic danych Abrahamowi i Izaakowi - Jakubem (Rdz 34-36)
Nie wystarczy wierzyć. Trzeba również uświadomić sobie, w kogo się wierzy.
Nawet ludziom wybranym przez Boga nieobcy był grzech i upadek.
Bez względu na to, jakiemu bogu służysz, należy okazać miłość człowiekowi w potrzebie.
Bombardowanie łaską, choć wydaje się chwytliwą metaforą, niekoniecznie oddaje sposób działania Najwyższego.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.