Ile ich było przez wieki? Zawsze wraca po nich rozumność.
Tak, bycie uczniem Jezusa ma w sobie coś z szaleństwa.
To, do czego wzywa nas Bóg wydaje się czasem szaleństwem. Ale warto Mu zaufać.
Łakniemy urozmaicenia, ekscytacji, może nawet szczypty szaleństwa. Słowem, tego wszystkiego, co dodaje życiu smaku.
Wola Ojca. Niby proste, choć czasem wymagające odrobiny szaleństwa i działania wbrew logice.
Kręgi w zbożu odciskają podobno kosmici, a kręgi wokół Niniwy zakreślają oblaci i zachęcają do zbierania Eugeniuszy. W tym szaleństwie jest metoda. Ewangelizacji!
Na czym polega szaleństwo Boga? Czemu św. Paweł uchodził za strasznego liberała? I dlaczego, w zetknięciu z Chrystusem, zarówno święty, jak i grzesznik czują się nieswojo?
Każde zło pozostawia jakieś konsekwencje. Jak robak toczy ludzkie serce i międzyludzkie relacje, by w pojawiających się w dziejach ludzkości chwilach szaleństwa pokazać swoje ohydne oblicze z przerażającą gwałtownością.
Jak to się stało, że Dawid sprawiał wrażenie człowieka niespełna rozumu?
- Oto dzieło! – aż chce się wykrzyknąć po seansie nakręconego w 1973 roku filmu w reżyserii Normana Jewisona.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.