Dopiero gdy uznamy potrzebę nawrócenia, gdy przyznamy się do swojej grzeszności, zobaczymy, że Pan Bóg jednak ma nam, co wybaczać
W niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Napady na karawany, orientalne awantury, ale też wielka miłość i nawrócenie. Gdzie i kiedy obejrzymy ten nowy biblijny film?
Poruszył ich obraz Ukrzyżowanego czy Zmartwychwstałego? Poczuli się winni czy… zbawieni? I co miał na myśli apostoł wzywając do nawrócenia?
Gdyby Jezus już na wstępie odtrącił ową grzeszną kobietę z flakonem alabastrowego olejku, to pewnie wcale by się nie nawróciła...
Nauczanie Jezusa można określić jako wezwanie do nawrócenia, jako wezwanie do wiary w Dobrą Nowinę - Dobrą Nowinę o królestwie Bożym.
Tragiczne wydarzenia z historii są ostrzeżeniem i wezwaniem do nawrócenia. Jezus przywołując je nie straszy, ale powołuje do swojego królestwa.
Cieszyć się, kiedy spotykają mnie doświadczenia? Do tego nie dorosłem. Nie dorosłem, choć dla wielu świeżo nawróconych chrześcijan to chleb powszedni.
Nie trzeba wszędzie widzieć grzechu i bić się w piersi za urojone intencje. Jednak „nawróć się do Boga” – to usłyszymy dzisiaj.
Póki żyję tu na ziemi, Pan daje mi szansę nawrócenia. Szuka mnie każdego dnia, by wziąć na ręce i powiedzieć przebaczam.
Nawet te niewielki wysiłek, ale oddany Bogu, może stać się źródłem wyników przekraczających nasze oczekiwania.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.