Może i wrzucę dla świętego spokoju jakiś grosz, włączę się w modlitwę podczas Mszy św., ale na tym często kończy się moje „wsparcie”.
Można modlić się, chodzić na Mszę, dawać ofiarę, nawet pomagać innym ludziom tylko na pokaz, tylko po to, by zapracować na dobrą opinię w środowisku.
Nawet, gdy się modlę, gdy jestem na Mszy, a więc gdy ‘poświęcam’ czas tylko Jemu, moje myśli krążą wokół przyziemnych spraw, często banalnych i nieistotnych.
W zrozumieniu sensu dzisiejszego czytania pomocą może być współczesna religijna piosenka, śpiewana najczęściej podczas Mszy św., gdy po liturgii słowa na ołtarz przynoszone są dary.
„Tam Go szukali”. My też Go szukamy. Jeśli czytasz to rozważanie, to przecież w istocie Jego szukasz. Jeśli jesteś na Mszy św., to znaczy, że Jego szukasz.
Czwarty dzień obrad Synodu Biskupów został przeznaczony na kongregacje generalne. Uwzględniono też przerwę na udział ojców synodalnych w papieskiej Mszy w 50-lecie śmierci Piusa XII.
Lampiony ze światłem niesione przez cały Adwent przez wiernych na pierwszą Mszę św. nie są kolorową tradycją urozmaicającą ponury jesienny poranek, ale mają swoją głęboką symbolikę.
Ta ofiara trwa nadal. A ja podczas każdej Mszy mogę w niej uczestniczyć. Jak wykorzystuję tę darmo daną mi łaskę?
"Słuchajcie, przyjechał znany uzdrowiciel! Msza św. czy nabożeństwo odbędzie się..." Dziś też na takie spotkania jadą tłumy. Czasem z odległych rejonów kraju. Szukają nadziei. Szukają zdrowia. Szukają cudu.
Modlić się należy z odwagą, a nawet z uporem, jak Abraham, który „targował się” z Bogiem o Sodomę. Mówił o tym Papież Franciszek podczas porannej Mszy.
Bóg mówi do nas tak, jakby nie umiał się powstrzymać z ogłoszeniem nam dostępu do własnej szczęśliwości.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem... Garść uwag do czytań na piątą niedzielę okresu wielkanocnego roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.