Kto wspiera Boże dzieło na pewno zostanie przez Niego nagrodzony. Ale trzeba jeszcze trochę więcej.
Ile mogę stracić, gdy będę się w życiu kierował wiarą w Chrystusa? Czasem może nawet życie. No cóż...
Chrześcijanin raz wybrawszy Chrystusa ciągle swój wybór musi potwierdzać. Niekoniecznie deklaracjami, ale na pewno stylem życia.
Od tego jak Go postrzegamy zależy, czy chcemy być blisko Niego, czy wolimy schodzić Mu z drogi.
Bez działania Ducha Świętego nasze działanie niewiele da. Za to kiedy On działa....
Wszystko zostało poddane Chrystusowi. Wszelkie ziemskie potęgi. Mahomet też.
Chrześcijanie zwyciężają zawsze wtedy, gdy zwycięża miłość.
Może to niektórym brzmieć jak herezja, ale Kościół dopełnia dzieła, które rozpoczął Chrystus. Tak, w pewnym wymiarze tylko rozpoczął.
Jezus jest Bramą; jedyną daną człowiekowi możliwością życia w obfitości, a kiedyś życia wiecznego.
Antropocentryzm czy chrystocentryzm? W zmartwychwstaniu Jezusa "albo albo" staje się jednością.
Kiedy bezrobotny znajduje dobrze płatną pracę wszystko w jego życiu się zmienia. A gdy do człowieka dociera, że Chrystus zmartwychwstał?
Chrystus zmartwychwstał, Jego grób jest pusty. I co dalej?
Chrześcijanin wezwany jest, by iść drogą Jezusa. Temu, który Ojcu był posłuszny aż do śmierci.
Jezus jest zmartwychwstaniem i życiem. Wierzysz w to?
Za Jezusem lub przeciw Niemu. Ciągle stawiani jesteśmy przed koniecznością wyboru.