dawniej dzieci chodziły na religię do sali katechetycznej przy kościele. Ja miałam to szczęście, że sala katechetyczna była przy klasztoze Niepokalanek w Nowym Sączu. Naszą Katechetką była Siostra Nina. Po tylu latach pamiętam jej ciepły uśmiech,pamiętam, ze była osobą ciepłą i serdeczną. Siostro Nino dziękuje :)
Ja też chudziałam na lekcje religii do kościoła i to była dopiero prawdziwa lekcja chrześcijaństwa i bliskości z Bogiem. Szkoda, że dzieci maja religie w szkole. Może kiedys jeszcze wróci.