Poza wyrażeniem „theopneustos” (2 Tm 3,16) termin „natchnienie” nie występuje w Biblii. Ale - co o wiele ważniejsze niż występowanie czy niewystępowanie specyficznego terminu - rzeczywistość „owładnięcia przez Ducha” napotyka się nader często.
Dzisiejsze spotkanie będzie ukazaniem Ducha Świętego jako Bożego daru, jako Tego, który działa w człowieku i jako zobowiązanie dla uczniów Chrystusa.
Patrząc na najróżniejsze używanie hebrajskiego słowa rûaḥ widać wielką wieloznaczność tego terminu.
To na pewno przedsięwzięcie unikatowe na skalę kraju. Odbędzie się po kolejny nie tylko ze względu na swoją wyjątkowość, ale również na owoce, które przynosi. A doświadczyć ich może każdy z nas! Wystarczy przyłączyć się do akcji "Biblia 24/7".
Wskazówki do Lectio Divina.
Na niemal całym Bliskim Wschodzie rzeczywistość Ducha znajduje swoje zakorzenienie w słowie, które w swym podstawowym znaczeniu wskazuje na zjawisko wiatru, wichru, powiewu, czasem oddechu czy niekiedy zapachu.
Czytajmy Pismo Święte! Najlepiej razem. Jak się do tego zabrać?
Był Palestyńczykiem. Imienia jego ojca nie znamy. Zapewne, w czasach publicznej działalności Pana Jezusa matka jego, Maria, była wdową; pochodziła z Cypru.
Czyli biblijne podstawy „różańcowej chwały” - część III.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.