Duch Święty w życiu i nauczaniu starotestamentowych proroków.
A zatem prorok budzi w swych rodakach nadzieję?
Tak. Przysłowie głosi, że „Nadzieja umiera ostatnia!”. Wysuszone kości są w naszym fragmencie symbolem rozpaczy (por. Ps 31,11). Ezechiel jednak – zgodnie ze swoim zwyczajem – nie poddaje się rozpaczy i rezygnacji. Prowadzony przez Boga (por. „spoczęła na mnie ręka Pana”) oraz natchniony przez Ducha („w duchu Pana”) wznosi się ponad marazm swych rodaków i budzi w nich obumarłą nadzieję.
Reakcja proroka jest bardzo mocna. Przywołuje na pamięć początek Księgi Rodzaju, by podkreślić, że Ten, który dał człowiekowi życie, a następnie wskutek popełnionych grzechów mu je odebrał, może obdarować go nim na nowo. Ezechiel zapowiada więc „nowe stworzenie”.
Nie bez znaczenia jest też inne odniesienie: prorok widzi w aktualnej sytuacji wygnańców przebywających w niewoli babilońskiej analogię do trudnego położenia ich przodków w niewoli egipskiej. A zatem zapowiadany powrót do ziemi widzi w kategoriach „nowego wyjścia”.
Różnicę w ocenie sytuacji widać wyraźnie w odpowiedzi na postawione na początku analizowanego tekstu pytanie: „Czy te kości – a więc dom Izraela – powrócą znów do życia?” (w. 3). Podczas gdy lud stwierdza z rezygnacją: „Wyschły nasze kości, znikła nasza nadzieja, już po nas!” (w. 11b), prorok zachowuje resztkę nadziei: „Panie Boże, Ty wiesz!” (w. 3b). Nie porzuca więc nadziei, lecz z ufnością pokłada ją w Bogu. Budzi ją też wśród swych rodaków, podnosząc ich na duchu i zapewniając, że poczucie braku perspektywy na przyszłość – zobrazowane jako pobojowisko zasłane wyschniętymi kośćmi lub zwłoki pogrzebane w ciemnym grobie i zamknięte ciężkim głazem – jest bezzasadne i nie powinno mieć miejsca. Według Ezechiela wierzyć w Boga to ufać Mu w każdej sytuacji, żywić nadzieję wbrew nadziei.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |