Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej » Wydaje się, że na wzór biblijnej Febe, prężne i pełne zaangażowanie kobiet w życie Kościoła, w bogatą diakonię nie jest w danej chwili najważniejsze. Zapewne stanowiłoby ono istotny etap na drodze do ordynacji kobiet na urząd diakonis. Jednakże Jan Paweł II w Liście Apostolskim Ordinatio sacerdotalis (1994) ustala: „Aby zatem usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi, która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła, mocą mojego urzędu utwierdzania braci (por. Łk 22,32) oświadczam, że Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne” . Ten sam papież w innym Liście Mulieris dignitatem (1989) wyznaje: „Kościół składa dzięki za wszystkie przejawy kobiecego geniuszu w ciągu dziejów, pośród wszystkich ludów i narodów; składa dzięki za wszystkie charyzmaty, jakie Duch Święty udziela niewiastom w historii Ludu Bożego, za wszystkie zwycięstwa, jakie zawdzięcza ich wierze, nadziei i miłości: składa dzięki za wszystkie owoce kobiecej świętości” (nr 31).
Warto odważnie pytać:
* Jakie funkcje liturgiczne należy powierzyć kobietom w Kościele?
* Apostoł Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza daje do zrozumienia, że prawdopodobnie istniał urząd diakonisy (3,8-11; por. Rz 16,1). Zatem 1 Tm 3,11, mówiąc o kobietach posługujących we wspólnocie, odnosiłby się do posługi nauczania prawd wiary wśród kobiet, asystowania przy chrzcie oraz posługiwania chorym. Jak ożywić praktykę Kościoła pierwotnego?
* Narastający kryzys w czynnych zgromadzeniach żeńskich – nazywany przez kard. Ratzingera feminizmem w klasztorach – budzi niepokój. Czy przyszłość bez sióstr – pyta Kardynał? Obecny papież w Raporcie o stanie wiary stawiał jeszcze inne pytania: Czy może się odnaleźć kobieta w sytuacji, kiedy właściwa jej rola zawarta w biologii została zanegowana, a nawet ośmieszona? Kiedy jej wspaniała zdolność obdarzania miłością, pociechą, ciepłem, solidarnością została zastąpiona mentalnością ekonomiczną, związkowo-zawodową? Kiedy wszystko, co było właściwe jej jako kobiecie właśnie, zostało odrzucone i zdewaluowane?
* Istotne są jeszcze inne spostrzeżenia kard. Ratzingera: „Nie przez przypadek Kościół jest zwany Oblubienicą Pana, Matką naszą. W Kościele takim żyje misterium macierzyństwa, bezinteresowności, kontemplacji, piękna – zatem wszystkie wartości, które światu zlaicyzowanemu mogą wydawać się bezużyteczne (...). Nie przez przypadek doświadczenia te były przez dwa tysiące lat chwałą i bogactwem Kościoła, w którym kobiety były bardziej niż mężczyźni nosicielami tych wartości ubogacających wszystkich. To właśnie te niezwykłe kobiety Kościół ogłosił swymi świętymi lub doktorami, nie wahając się zaproponować ich jako przykładu wszystkim chrześcijanom. Przykładu dzisiaj szczególnie ważnego” (s. 87n).
* Wobec kryzysu koncepcji Kościoła, kryzysu moralności, kryzysu który dotknął kobiety, Kardynał proponuje skuteczny ratunek. Ratunek ten określił krótko – imieniem Maryja. Jak należy rozumieć piękne stwierdzenie obecnego Papieża: „Maryja winna być, szczególnie w dobie dzisiejszej, pedagogią w głoszeniu Ewangelii współczesnym” (s. 89)?
Przyślij swój komentarz :.
Módl się!
Najmłodszy doktor Kościoła – św. Teresa od Dzieciątka Jezus w Dziejach duszy odkryła swoje powołanie i misję w Kościele: „Gdy zastanawiałam się nad mistycznym ciałem Kościoła, nie odnajdywałam siebie w żadnym spośród opisanych przez Pawła członków, albo raczej pragnęłam się odnaleźć we wszystkich. I oto miłość ukazała mi się jako istota mego powołania. Zrozumiałam, że jeśli Kościół jest ciałem złożonym z wielu członków, to nie brak w nim członka najbardziej szlachetnego i koniecznego; zrozumiałam, że Kościół ma serce i że to serce pała gorącą miłością. Zrozumiałam, że jedynie miłość porusza członki Kościoła i że gdyby ona wygasła, apostołowie nie głosiliby już Ewangelię, męczennicy nie przelewaliby już krwi [za Chrystusa]. Zobaczyłam i zrozumiałam, że miłość zawiera w sobie wszystkie powołania, że miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i miejsca; słowem, miłość jest wieczna. Wtedy to w uniesieniu duszy zawołałam z największą radością: «O Jezu, moja Miłości, nareszcie znalazłam moje powołanie: moim powołaniem jest miłość. O tak, znalazłam już swe własne miejsce w Kościele, miejsce to wyznaczyłeś mi Ty, Boże mój. W sercu Kościoła, mojej Matki, ja będę miłością. W ten sposób będę wszystkim i urzeczywistni się moje pragnienie»” (Liturgia godzin t. IV, 1230).
Dodaj modlitwę :.
Żyj Słowem!
Pobożny Izraelita w czasie liturgii synagogalnej recytował następujące błogosławieństwo: „Błogosławiony bądź, o Panie, Boże nasz, Królu wszechświata, że nie stworzyłeś mnie niewiastą”. Wezwanie to ilustruje starożytny pogląd na rolę i miejsce kobiety. Chrześcijaństwo rehabilitowało i dowartościowało kobiety w Kościele i świecie. Prawdziwy «geniusz kobiety» urzeczywistnia się w diakonii miłości. Jak pomóc odkryć jego blask i znaczenie? Kto powinien bronić niewiasty przed fałszywie rozumianym feminizmem? Jakie jest posłannictwo kobiety we wspólnocie parafialnej i rodzinnej?
BANK DOBRYCH NOWIN: Przyślij dobrą nowinę :.
Strona Główna Szkoły Słowa Bożego 2005/06 :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |