Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.
Tekst i komentarz z Komentarza Żydowskiego do Nowego Testamentu. David H. Stern. Oficyna Wydawnicza Vocatio. Warszawa 2004
II CZYTANIE
Jeszua Mesjasz, jest wiernym świadkiem, pierworodnym spośród umarłych i władcą królów ziemi. Jego to, Tego, który nas miłuje, który wyzwolił nas z naszych grzechów za cenę swojej krwi, który sprawił, że staliśmy się królestwem, czyli kohanim dla Boga, Jego Ojca, Jego niech będzie chwała i panowanie na wieki wieków. Amen.
Spójrzcie! On nadchodzi wśród obłoków!"
Ujrzy Go każde oko,
także ci, którzy Go przebili,
i wszystkie plemiona Ziemi będą Go opłakiwać.
Tak! Amen!
„Ja jestem A i Z - mówi Adonai -
Bóg wojsk niebieskich,
Ten, który jest, który był i który nadchodzi".
(Ap 1,5-8)
5-6. Pierwsi czytelnicy Księgi Objawieniaw obliczu prześladowań doznali wielkiego pokrzepienia, dowiedziawszy się o takich trzech cechach Jeszui Mesjasza:
(1) Jest On wiernym świadkiem (albo „wiernym męczennikiem"; zob. 2,13zK). Składał On świadectwo aż do samej śmierci, a nawet szczególnie poprzez nią, świadectwo o rym, że Bóg ma pieczę nad historią. Por. J 1,18: „Jedyny [...] Syn, który [...] jest u boku Ojca - On Go objawił", oraz Izajasz 55,3-4: „[...] miłosierdzie Dawida. Oto ja dałem go za świadka".
(2) Jest On pierworodnym (albo „najpierwszym, głównym") spośród tych, którzy mają zostać wskrzeszeni z martwych. Oznacza to, że również wierni wierzący mogą wyczekiwać swego zmartwychwstania i wiecznego przebywania z Bogiem, nawet jeśli na tym świecie nie otrzymają żadnej nagrody i umrą bezimiennie. Por. Rz 6,5; 1 Kor 15,20.23.
(3) Jest On władcą królów ziemi, „Królem królów" (17,14; 19,16), który pewnego dnia podporządkuje sobie nawet najbardziej nieokiełznane i tyrańskie rządy (1 Kor 15,24-25). A poza tym:
(4) On nas miłuje.
(5) On wyzwolił nas z naszych grzechów za cenę swojej krwi (czyli swej krwawej ofiary
- śmierci; zob. Rz 3,24K).
(6) On sprawił, że staliśmy się królestwem, wspólnotą poddaną Temu, który nas miłuje.
(7) On sprawił, że staliśmy się kohanim („kapłanami"; Mt 2,4K) dla Boga, Jego Ojca.
Ze względu na tych siedem powodów Jego niech będzie chwała i panowanie na wieki wieków.
Usłyszawszy to (w. 3zK), zgromadzenie powinno odpowiedzieć słowem Amen (zob. akapit poświęcony amen w Rz 9,5K i Mt 5,18K).
7. W wersecie tym wyrażono główny temat Księgi Objawienia - Drugie Przyjście Jeszui Mesjasza - w sposób niemożliwy do zignorowania przez świat. Przepowiadając swoje Drugie Przyjście, sam Jeszua połączył te właśnie zdania z Daniela i Zachariasza (Mt 24,30).
Ci, którzy Go przebili. Nawiązanie do Zachariasza 12,10, gdzie Adonai powiada: „Spojrzą na mnie, którego przebili, i będą Go opłakiwać, jak się opłakuje jedynaka". Yechiel Lichtenstein, XIX-wieczny Żyd mesjaniczny, autor komentarzy do Biblii (zob. Żm 3,13K), pisze:
Widać, że tymi opłakującymi będzie naród izraelski, po pierwsze dlatego, że Zachariasz pisze o rodach Isra'ela - rodach Dawida, L'wiego, Szim'iego, Nalana i „całej reszty" (Zachariasz 12,10-14), po drugie zaś - bo wyrażenie „spojrzą" odnosi się do „Domu Dawida i mieszkańców Jeruzalem" (Zachariasz 12,8-11; 13,1).
To wspaniałe proroctwo mesjańskie z Tanach mówi zatem o dniu, kiedy cały naród żydowski uzna Jeszuę, przebitego na palu do egzekucji, za Mesjasza i kogoś w pełni tożsamego z Bogiem, owym „mną, którego przebili". Jednak w sensie midraszowym określenie: „ci, którzy Go przebili”, nie ogranicza się do Żydów, nie oznacza również tylko tych Żydów i nie-Żydów, którzy są historycznie odpowiedzialni za fizyczną śmierć Jeszui. Obejmuje ono raczej wszystkich, którzy nie uznali Jego przebłagalnej ofiary śmierci, którzy przez swe grzechy uczestniczyli i nadal uczestniczą w akcie Jego „przebijania". Zob. J 19,37zK, gdzie również cytuje się ten werset z Zachariasza.
W komentarzu Lichtensteina czytamy dalej:
Zdaniem niektórych będą oni płakać, bo nie będzie już dla nich szansy nawrócenia. Ale to błędna interpretacja. Owszem, będzie pewna przeszkoda na drodze do nawrócenia - niewiara większej części Isra'ela w ich Mesjasza i Zbawcę, tak że nie będzie On w stanie ich zbawić. Ale właśnie dlatego Bóg wyleje na nich „ducha łaski" (Zachariasz 12,10), dzięki któremu rozpoznają w Jeszui swego Zbawiciela.
Ja ująłbym to tak: Plemiona Isra'ela będą opłakiwać Jeszuę, odczuwając głęboki żal z tego powodu, że przez wieki naród jako całość Go odrzucał. Żal ten da początek nawróceniu i uznaniu w Nim Mesjasza i Zbawcy narodu żydowskiego. Niektóre przekłady oddają to zdanie tak: „będą jęczeć z Jego powodu", co sugerowałoby, że naród żydowski nie doświadczy ani żalu, ani nawrócenia, a tylko męczarni sądu. Ale tekst grecki cytuje w tym miejscu Septuagintę słowo po słowie, ta zaś z kolei słowo po słowie tłumaczy hebrajskie sformułowanie safdu 'alaw („będą Go opłakiwać"). W języku hebrajskim „opłakiwać kogoś" nie oznacza bynajmniej „jęczeć z jego powodu". Opłakiwanie wiąże się generalnie zarówno z żalem z powodu samej śmierci jakiegoś człowieka, jak i ze smutkiem wynikającym z tego, że nie zdążyliśmy uczynić względem zmarłego tego, co należało. Nie ma zatem podstaw, aby przypuszczać, że Jochanan ma tu na myśli co innego niż Zachariasz. I znów Lichtenstein:
Talmud proponuje zadziwiająco podobną interpretacje:
„Ziemia będzie biadać, każdy ród osobno" (Zachariasz 12,12). Dlaczego biadają? Rabbi Dosa i Rabini dają różne odpowiedzi. Jeden mówi, że jest tak, bo Masziach Ben-Josef [Mesjasz syn Józefa] został zabity, inny zaś powiada, że jest tak, bo zostało zabite jecer hara' [zła skłonność]. Ta pierwsza odpowiedź jest dobra, bo mamy Zachariasza 12,10: „Spojrzą na mnie, którego przebili, i będą Go opłakiwać, jak się opłakuje jedynaka" (z traktatu Sukka 52a).
Oczywiście Masziach Ben-Josef to Jeszua ben-Josef (syn Józefa) z Nazaretu.
Ponadto, kiedy u Zachariasza 13,1 mówi się: „W owym dniu wytryśnie dla domu Dawida i dla mieszkańców Jeruzalem krynica, aby oczyścić ich z grzechu i nieczystości", to odnosi się to do Drugiego Przyjścia Jeszui, zawiera bowiem tę samą myśl co wypowiedź Sza'ula w Rz 11,25-26:
„To w ten sposób cały Isra'el będzie zbawiony. Jak powiada Tanach: »Z Cijonu wyjdzie Odkupiciel; odwróci On bezbożność od Ja'akowa, a to będzie przymierze moje z nimi, [...] kiedy zgładzę grzechy ich«".
Z Dz 1,1 dowiadujemy się, że tak jak Mesjasz został zabrany z Góry Oliwnej wśród obłoków, tak powróci tam w ten sam sposób [o tym również wiedział prorok - zob. Zachariasz 14,4]. To, co tutaj powiedziano - że ujrzy Go każde oko, jak w swej doskonałości zstępuje na ziemię - zgadza się z Mt 24,30, gdzie powiedziano, że biadanie będzie miało miejsce po tym, gdy „na niebie ukaże się znak Syna Człowieczego" (Commentary to the New Testament, ad loc.).
Wszystkie plemiona (bądź „klany", „rody") Ziemi, czyli Israela, będą Go opłakiwać. To nawiązanie do innego proroctwa Zachariasza o narodzie izraelskim: „Cała Ziemia będzie biadać, każdy ród osobno" (Zachariasz 12,12; Septuaginta oddaje hebrajskie słowo „rodzina, ród" greckim „plemię"). W innych tłumaczeniach tego wersetu czytamy zawsze: „Będą Go opłakiwać wszystkie plemiona ziemi" [w sensie całego globu - przyp. tłum.]. Może to rzeczywiście nastąpić, ale w całym kontekście Zachariasz pisze o Ziemi Izraelskiej i nie ma powodów, aby przypuszczać, że Jochanan zmienia ten oryginał czy nadaje mu sens alegoryczny. Jest wręcz przeciwnie, bo przecież zarówno Księga Zachariasza, jak i Apokalipsa mówią o przyszłym uznaniu przez Isra'ela jego przebitego Mesjasza. Dlaczego gr. gē powinno być tłumaczone raczej jako „Ziemia" [Izraelska], a nie „ziemia" [glob]- zob. Mt 5,5K.
Tak! Amen! Por. 22,20, gdzie jeszcze raz zachęca się słuchaczy, aby nalegali na rychłe przyjście Jeszui. Znaczenie jest zatem takie: „Tak, tak się stanie", albo: „Tak, chcemy, aby tak się stało". Zob. ostatni akapit w 5,6K.
8. A i Z, dosłownie „Alfa i Omega", czyli Ten, który istniał na początku i który będzie też istniał na końcu. Tutaj oraz w 21,6zK określenie to oznacza Boga Ojca, ale w 22,13zK odnosi się ono do Jeszui. Znaczy ono tyle samo co Ten, który jest, który był i który nadchodzi (na ten temat — zob. w. 4K).
Adonai - Bóg wojsk niebieskich. Tekst grecki brzmi kyrios ho theos ho pantokratōr, co znaczy dosłownie „Pan, Bóg, władca wszystkiego". W Septuagincie u Amosa 3,13 i 4,13 wyrażeniem tym oddano hebrajskie JHWH Elohei-Cwa'ot (JHWH, Bóg zastępów"). Te zastępy to niebieskie wojska aniołów, zarówno dobrych, jak i złych, nad którymi Bóg włada. A ponieważ są oni najpotężniejszymi z Bożych stworzeń, tytuł ten wyraża absolutną władzę Boga nad wszechświatem. Czytelnicy uzyskują w ten sposób zapewnienie: bez względu na to, jak niegodziwe rzeczy mogłyby ich spotkać za sprawą demonów, to Bóg panuje nad wszystkim. Dlatego tłumacze Septuaginty przekładali słowo cwa'ot („zastępów") na greckie słowo pantokratōr, oznaczające „panujący nad wszystkim", co często tłumaczy się jako „Wszechmocny". Stąd też przekład np. BW: „Pan, Bóg, [...] Wszechmogący", dobrze oddaje tekst grecki, nie bierze jednak pod uwagę jego hebrajskiego źródła w Tanach. Wzmianka o Bożych wojskach anielskich podkreśla typowy w Apokalipsie nacisk na Boży Sąd Ostateczny, w którym - jak to jasno wynika z całości księgi - aniołowie odgrywają istotną rolę, zob. np. 19,14zK, gdzie widać „wojska niebieskie" podążające za Jeszuą dosiadającym białego konia i wyruszającym po zwycięstwo nad siłami bestii.
EWANGELIA
Piłat powiedział do Jezusa: „Czy jesteś królem Żydów?". Jeszua odrzekł: „Pytasz o to sam z siebie czy inni ci o mnie powiedzieli?". Piłat odrzekł: „Czy ja jestem Żydem? Twój własny naród i główni kohanim oddali cię w moje ręce. Co uczyniłeś?". Jeszua odrzekł: „Moja władza królewska nie ma umocowania w porządku rzeczy na tym świecie. Gdyby tak było, moi ludzie walczyliby, abym nie został pojmany przez Judejczyków. Lecz moja władza królewska nie pochodzi stąd". „Czyli - powiedział do Niego Piłat - jesteś jednak królem". Jeszua odrzekł: „Ty mówisz, że jestem królem. Ja narodziłem się po to i po to przyszedłem na świat, aby złożyć świadectwo o prawdzie. Każdy, kto należy do prawdy, słucha mnie".
(J 18,33b-37)
36. Moja władza królewska (albo „królestwo") nie ma umocowania w porządku rzeczy na tym świecie, dosłownie „nie jest z tego świata". Nie chodzi o to, że królestwo mesjańskie i panowanie Jeszui mają wyłącznie wymiar duchowy, który nie przejawia się faktycznie, fizycznie w widzialnym świecie, i w takim to sensie Isra'el stanie się „głową, a nie ogonem" (Powtórzonego Prawa 28,13), ale że obecnie Jego królowanie obejmuje serca i życie wierzących (zob. 16,27zK), nie zaś międzynarodową politykę (w której kategoriach rozumuje Piłat). Jeszua zatem, nie wypierając się swej godności Mesjasza Króla, twierdzi, że nie uczynił nic przeciwko Rzymowi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |