Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Jest to fragment drugiego tomu książki Mądrość Salomona, który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa WAM.
Autor stwierdza: Bóg śmierci nie uczynił; tym stwierdzeniem negatywnie parafrazuje zwięzłe wyrażenie otwierające i zamykające opowiadanie z Rdz 1: „Bóg stworzył niebo i ziemię"; myśli on jednak także o Rdz 2-3. Widać to w tekście komplementarnym, Mdr 2, 24, gdzie autor stwierdza, że „śmierć weszła na świat przez zawiść diabła". Według Rdz 2-3 owoc drzewa życia powinien zapewnić człowiekowi istnienie, a także nieśmiertelność; nawet po popełnieniu grzechu spożywanie tego owocu miałoby mimo wszystko zapewnić człowiekowi nieśmiertelność (Rdz 2, 9; 3, 22)[3]. Człowiekowi natomiast zostało zabronione, pod karą śmierci, spożywanie owocu znajomości dobra i zła (Rdz 2, 17; 3, 3). Śmierć więc nie była zamysłem Stwórcy. Jednak o jaką śmierć chodziło? Nie tylko o tę duchową, oddalającą od Boga, lecz (według Rdz 2-3) także o fizyczną.
Autor kontynuuje: Stworzył bowiem wszystko po to, aby było (Mdr 1,14). Czasownik ktizô („stwarzać") jest późniejszym tłumaczeniem (mówimy tu o czasach bliskich Aquili) hebrajskiego czasownika bara' z Rdz 1,1. Odnośnie do wyrażenia eis to einai („aby było"), to wydaje się ono przypominać zamysł towarzyszący Stwórcy w chwili, kiedy powołał do istnienia światło i firmament. W Rdz 1,3.6-7 hebrajski tekst używa czasownika „być" (yehî i wayehî: „niech będzie" i „było"), co LXX tłumaczy czasownikiem ginomai, wyjąwszy Rdz 1,6b, gdzie spotykamy imperatyw estô („bądź!"). Z drugiej strony, Symmach przetłumaczył pierwszy nakaz z Rdz 1,3 przez ten sam imperatyw estô[4]. Idea istnienia nie pojawia się wyraźnie w Rdz 1, podczas gdy jest obecna w Mdr 1,14, „ze względu na poprzedzający kontekst" (C. Larcher)[5].
Procesy stwórcze trwają[6]. Grecki termin hai geneseis jest tłumaczeniem hebrajskiego terminu tôledôt z Rdz 2, 4 (tak przetłumaczyli go Aquila i Symmach), ale nie oznacza on ani pochodzenia, ani rodzajów czy gatunków, ani stworzeń, ani istot ludzkich; oznacza on raczej kolejne dzieła, o czym mówi całe opowiadanie z Rdz 1. Tak więc, te procesy stwórcze zabezpieczają trwanie: takie oto znaczenie należy tu nadać terminowi sôtêrioi, znaczenie jakie miał on już u Platona i w I wieku przed Chr.[7] Rdz 1 wiele razy podkreślała, że różne stworzenia powinny trwać w istnieniu: trawy wydają nasiona, a ptaki i ryby otrzymują błogosławieństwo płodności tak samo, jak otrzymuje je człowiek.
Nie ma w nich śmiercionośnego jadu. Autor podejmuje tu myśl wyrażoną w poprzednim zdaniu. Przyczyną zniszczenia istot żyjących - tak mówi opowiadanie o potopie (Rdz 8, 21) - było tylko i wyłącznie zło obecne w człowieku.
[3] Por. H. Th. Obbink, The Tree of Life in Eden, ZAW 46 (1928) 105-112.
[4] Forma czasownikowa weiehi („było"), jako realizacja zamysłu Stwórcy, powraca w Rdz 1,9.11. W Rdz 1,14 mamy iehi („niech będzie"), wehaiȗ („niech będą"), a w Rdz 1,15 waiehi („było"). Ta ostatnia forma pojawia się także w Rdz 1,24.30. LXX dodaje w Rdz 1,20 kai egeneto houtȏs („i było tak"). Odnośnie do tych form, por. L. Monsengwo Pasinya, Le cadre litteraire de Genese I, Bib 57 (1976) 225-241.
[5] Por. C. Larcher, Le Livre de la Sagesse..., 200.
[6] Tłumaczenie komentowane przez autora jest różne od polskiego przekładu Biblii [przyp. red.].
[7] Por. Platon, Prawa X, 903B; H. Haerens, Sóter et sóteria, Louvain 1948, 65-68, cytowany przez C. Larcher, Le Livre de la Sagesse..., 202.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |