Eucharystia w Ewangeliach

Na kartach Nowego Testamentu wielokrotnie autorzy przywołują wydarzenie ustanowienia Eucharystii.

Jednym z możliwych rozwiązań jest wskazanie które przyjmuje papież Benedykt XVI: „Tę wieczerzę, mającą wieloraką wymowę, Jezus celebrował ze swymi uczniami wieczorem w przeddzień swojej męki. W takim kontekście powinniśmy rozumieć nową Paschę, którą On nam dał w świętej Eucharystii. W opowiadaniach ewangelistów istnieje pozorna sprzeczność między Ewangelią Jana a tym, co przekazali nam Mateusz, Marek i Łukasz. Według Jana, Jezus umarł na krzyżu dokładnie w momencie, kiedy w świątyni składano w ofierze baranki paschalne. Jego śmierć zbiegła się w czasie z ofiarowaniem baranków. To jednak oznacza, że umarł On w wigilię Paschy, a zatem nie mógł osobiście świętować wieczerzy paschalnej, tak się przynajmniej wydaje. Natomiast według trzech Ewangelii synoptycznych Ostatnia Wieczerza Jezusa była wieczerzą paschalną, do której tradycyjnej formy dodał On nowy element, a mianowicie dar swego Ciała i swej Krwi. Jeszcze parę lat temu wydawało się, że sprzeczności tej nie da się wytłumaczyć. Większość egzegetów była zdania, że Janowi nie chodziło o podanie rzeczywistej historycznej daty śmierci Jezusa, lecz wybrał datę symboliczną, aby w ten sposób jasno ukazać głębszą prawdę: Jezus jest nowym i prawdziwym barankiem, który przelał swą krew za nas wszystkich. Odkrycie pism z Qumran[6] doprowadziło z czasem do wypracowania przekonującej hipotezy, która choć nie została jeszcze przyjęta przez wszystkich, jest wszakże bardzo prawdopodobna. Możemy już powiedzieć, że to, co podaje Jan, jest pod względem historycznym ścisłe. Jezus rzeczywiście przelał krew w przeddzień Paschy, w porze, kiedy składano w ofierze baranki. On jednak prawdopodobnie świętował Paschę ze swymi uczniami według kalendarza Qumran, czyli przynajmniej dzień wcześniej – bez baranka, tak jak wspólnota z Qumran, która nie uznawała świątyni Heroda i oczekiwała nowej świątyni. Jezus świętował zatem Paschę bez baranka – nie, nie bez baranka: w miejsce baranka dał siebie samego, swe Ciało i swą Krew. W ten sposób antycypował swą śmierć, zgodnie z tym, co powiedział: «Nikt Mi nie zabiera życia, lecz Ja sam z siebie je oddaję» (por. J 10,18). W chwili gdy podawał uczniom swoje Ciało i swoją Krew, rzeczywiście wypełniał to, co powiedział. On sam ofiarował swoje życie. Tylko w ten sposób starożytna Pascha nabierała prawdziwego znaczenia.”[7].

Przywołując myśl św. Jana Chryzostoma dalej papież mówił: „«Co mówisz, Mojżeszu?» Krew baranka obmywa ludzi? Zbawia ich od śmierci? Jak krew zwierzęcia może oczyścić ludzi, zbawić ich, mieć moc przeciwdziałania śmierci? W istocie baranek mógł być jedynie symbolem, a zatem wyrazem nadziei i oczekiwania na kogoś, kto byłby w stanie wypełnić to, czego nie mogła dokonać ofiara ze zwierzęcia. Jezus sprawował Paschę bez baranka i bez świątyni, a jednak nie bez baranka i nie bez świątyni. On sam był oczekiwanym Barankiem, tym prawdziwym, jak głosił Jan Chrzciciel na początku publicznej posługi Jezusa: «Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata» (J 1, 29). I to On sam jest prawdziwą świątynią, świątynią żywą, w której mieszka Bóg i w której możemy spotkać i adorować Boga. Jego krew, miłość Tego, który jest zarazem Synem Bożym i prawdziwym człowiekiem, jednym z nas, ta krew może zbawić. Jego miłość, ta miłość, z powodu której On dobrowolnie wydaje się za nas, jest tym, co nas zbawia. Nostalgiczny i w pewnym sensie pozbawiony mocy gest, jakim była ofiara z niewinnego baranka bez skazy, nabrał treści w Tym, który dla nas stał się zarazem Barankiem i Świątynią.”[8].

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama