Jeżeli ziarno pszenicy (…) obumrze, przynosi plon obfity (J 12,24).
Życie łatwe, lekkie i przyjemne, pozbawione stresu, pozwalające spać spokojnie… Tak idylla może zdarzyć się jedynie w bajce dla dzieci ze szczęśliwym zakończeniem. Natomiast każda sprawność, kształtowanie umiejętności wymaga wysiłku, zaangażowania, rezygnacji ze sztywnych reguł, poszukiwania nowych możliwości, widzenia – poza ograniczoną sferą własnego „ja” – również stojących obok nas.
Ofiara, służba, nagroda… czyżby to było warte zachodu, opłacalne? Na pierwszy rzut oka nie warto podejmować ryzyka. Niech to robią inni, po co się angażować. Przecież życiowi lawiranci, ślizgacze, wolne ptaki mają mniej kłopotów, stresów, nie przejmują się… W życiu można próbować dobrze się ustawić. Na tyle, iż rzeczywistość ziemska przysłoni zupełnie myślenie o ojczyźnie niebieskiej. Czy jednak to wystarczy?
Słowo Boże domaga się tego, aby nie poprzestawać na tym, co już osiągnęliśmy. Ale wciąż szukać i znajdować wolę Bożą, która jest samym miłosierdziem. Pamiętając, że w Nim tkwi moc wzrostu, rozwoju, odkrywania radości z tracenia siebie i obumierania dla egoizmu, obojętności i wszelkich uzależnień.
Myśl papieża Franciszka
Pan chce od nas wszystkiego, a to, co oferuje, to życie prawdziwe, szczęście, dla którego zostaliśmy stworzeni. Chce, abyśmy byli świętymi i nie oczekuje, że zadowolimy się życiem przeciętnym, rozwodnionym, pustym (Adhortacja apost. Gaudete et exultate, 1).
niemaGOtu - Topic