Stawanie się uczniem Pana dokonuje się na drodze wiary. W spotkaniu ze Zmartwychwstałym rodzi się w sercu uczniów pragnienie podążania za Mistrzem, naśladowania Jego stylu życia i odwzorowania go swoim życiem.
Wiara pozwala „pielgrzymom nadziei” widzieć codzienność nowymi oczami, oczami Bożymi. Z tego oglądu rodzi się konkretne działanie, które ma na celu wcielanie wiary w życie.
Wiara zakłada też wątpliwości, nieraz człowiek z wątpliwościami błąka się, podążając w niewiadomym kierunku, bez wyraźnego celu.
Wiara jest martwa, jeśli nie jest ożywiana konkretnymi uczynkami. One są znakiem wiarygodności chrześcijan i świadczą o przynależności do tego, który jako jedyny jest dobry.
Wiara uzdrawia skołatane ludzkie serca, które otwierają się na promienie Bożej miłości, pozwalając wyznać: „Pan mój i Bóg mój”.
Myśl papieża Franciszka
Wiara, którą przyjmujemy od Boga jako dar nadprzyrodzony, jawi się jako światło na drodze, wskazujące kierunek naszej wędrówki w czasie. Z jednej strony pochodzi ona z przeszłości, jest światłem pamięci o Założycielu, o życiu Jezusa, gdzie objawiła się Jego w pełni wiarygodna miłość, zdolna zwyciężyć śmierć. Lecz jednocześnie, ze względu na to, że Chrystus zmartwychwstał i przeprowadza nas poza próg śmierci, wiara jest światłem bijącym z przyszłości, które otwiera przed nami wielkie horyzonty i kieruje nas poza nasze odosobnione «ja » ku szerokiej komunii. Rozumiemy więc, że wiara nie mieszka w mroku; jest ona światłem dla naszych ciemności (Lumen fidei, 4).
Dominikanie.pl