Fragment książki "Boże gdzie jesteś?", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
Jest On niedaleko od każdego z nas.
W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy.
Dz 77, 27-28
Zapytano rabbiego Icchaka Meir:
„Gdzie mieszka Bóg?".
Ten odpowiedział: „A gdzie nie mieszka?".
Martin Buber, I racconti di Chassidim
Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się prawdziwie człowiekiem.
Wprowadzenie
Podczas swojego pobytu w obozie koncentracyjnym w Auschwitz (28 maja 2006 r.) Benedykt XVI mówił:
Ciągle powraca jedno: Gdzie był Bóg w tamtych dniach? Dlaczego milczał? Jak mógł pozwolić na tak wielkie zniszczenie, na ten triumf zła?
Pytanie: „Gdzie jest Bóg?" od zawsze rozbrzmiewa w sercu człowieka. Znajduje ono jednak odpowiedź tylko w wierze albo też w przylgnięciu wierzącego do Boga, którego nikt nigdy nie widział ani nie może zobaczyć, dopóki żyje (zob. Wj 33,20; 1 Tm 6, 16). Do naszego Boga, który - jak objawia Księga Powtórzonego Prawa - jest Bogiem, który przemawia (zob. Pwt 4, 32-33) i Bogiem, który kocha (zob. Pwt 7, 7-8).
Pytanie dotyczące owego „miejsca" Boga jest pytaniem Pisma Świętego. Nie jest zatem rzeczą przypadkową, że w judaizmie sam Bóg, z powodu swego niewypowiadalnego imienia, będzie wyrażany peryfrazą maqom 'aher, „inne miejsce”, lub po prostu terminem maqom, „miejsce”. Pytanie dotyczące miejsca Bożej obecności rozbrzmiewa wielokrotnie w Biblii, przede wszystkim w ustach tych, którzy twierdzą: „Nie ma Boga!” (Ps 14,1; 53,2), w ustach wrogów ludzi wierzących, tych, którzy wyśmiewają wiarę i niewzruszone przylgnięcie sprawiedliwych do swego Boga. I ci ostatni czują się zmuszeni, by zareagować słowami Psalmów:
We dnie i w nocy karmię się łzami, „Gdzie jest twój Bóg?" - pytają mnie ciągle (Ps 42, 4.11).
Dlaczego narody pytają, gdzie znajduje się ich Bóg? (Ps 79, 10; 115, 2).
Pytanie to w znaczący sposób znajduje się również na ustach wierzących w czasie katastrofy, w godzinie tryumfu zła. Świadczą o tym zwroty obecne u Trzeciego Izajasza, proroctwo, które następuje po szoa Jerozolimy w 587 r. przed Chr. i po wygnaniu Izraelitów do Babilonu:
Gdzie jest Ten, który z wody wyciągnął pasterza swej trzody? Gdzie jest Ten, który tchnął w jego [Mojżesza] wnętrze swojego świętego ducha? Ten, który prowadził ich przez morskie odmęty? (Iz 63, 11. 13).
Jednym słowem, gdzie jest ten Bóg, który w przeszłości działał swoim mocnym ramieniem, który okazał się go'el, odkupicielem (zob. Iz 41,14; 43,14; 44,6n), podczas gdy teraz wydaje się być nieobecny i obojętny.
To samo pytanie może jednak stać się grzechem dla tego, kto przylgnął do Pana, co więcej - wielkim grzechem: jest to niewiara wierzących, jest to brak zaufania Bogu, wystawienie Go na próbę i upodobanie w wątpliwości zamieszkującej wiarę aż do zadawania sobie pytania, choć zobaczyło się cuda dokonane przez Pana na pustyni: „Czy aby na pewno Pan jest wśród nas?". Potwierdza to słynny fragment z Księgi Wyjścia:
Cała społeczność Izraela wyruszyła z pustyni Sin, by odbyć kolejne etapy wędrówki, według woli Pana. Rozbili obóz w Refidim, lecz nie było tam wody, aby lud mógł się napić. Wszczęli więc spór z Mojżeszem, mówiąc: „Dajcie nam wody! Chce nam się pić!". Mojżesz bronił się: „Dlaczego kłócicie się ze mną? Czemu wystawiacie Pana na próbę?". Miejsce to nazwano Massa i Meriba z powodu kłótni, jaką wszczęli Izraelici, oraz dlatego, że wystawili Pana na próbę, mówiąc: „Czy aby na pewno Pan jest wśród nas?".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |