"Melchizedek zaś, król Szalemu, wyniósł chleb i wino" (Rdz 14,18).
Melchizedek w przekazach Starego Testamentu
W Starym Testamencie pojawiają się dwie wzmianki na temat Melchizedeka: jedna z nich występuje w Księdze Rodzaju (Rdz 14,17-20), druga – w Psalmie 110 (Ps 110,4).
Melchizedek w przekazie Rdz 14,17-20
Pierwsza wzmianka na temat Melchizedeka pojawia się na tle opowiadania na temat wojny, jaką podjął Kedorlaomer – król Elamu wraz z trzema sprzymierzonymi władcami Wschodu przeciw królom pięciu miast kananejskich, zwanych Pentapolem (zob. Rdz 14,1-12)[6]. Na skutek podjętych działań wojennych zwycięska koalicja czterech „wielkich królów” złupiła Sodomę i Gomorę (zob. Rdz 14,11). Jak zaznaczył autor biblijny, „uprowadzili również Lota, bratanka Abrama, wraz z dobytkiem – był on bowiem mieszkańcem Sodomy” (Rdz 14,12). O całym wydarzeniu poinformował Abrahama (wówczas jeszcze Abrama) jeden ze zbiegów. Kiedy Abram dowiedział się, że jego bratanek został wzięty do niewoli, kierując się regułą „solidarności szczepowej”[7], wyruszył w pościg za wojskami „wielkich królów”, aby odbić swego krewnego (zob. Rdz 14,13-15). Cała wyprawa zakończyła się zwycięstwem Abrama, gdyż udało mu się uwolnić Lota oraz odzyskać całe zrabowane przez nieprzyjaciół mienie (zob. Rdz 14,16).
Po zwycięskim powrocie miało miejsce spotkanie Abrama z Melchizedekiem: „Gdy Abram wracał po zwycięstwie odniesionym nad Kedorlaomerem i królami, którzy z nim byli, wyszedł mu na spotkanie do doliny Szawe, czyli Królewskiej, król Sodomy. Melchizedek zaś, król Szalemu, wyniósł chleb i wino; a ponieważ był on kapłanem Boga Najwyższego, błogosławił Abrama, mówiąc: «Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi! Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który w twe ręce wydał twoich wrogów!» Abram dał mu dziesiątą część ze wszystkiego” (Rdz 14,17-20). Jak wynika z tekstu, obok wcześniej wzmiankowanego króla Sodomy na spotkanie z Abramem wyszedł nie biorący udziału w działaniach wojennych król Szalemu – Melchizedek. Wyłaniając się niejako z arkanów historii, pojawił się dość niespodziewanie. Dość osobliwe w tym kontekście wydają się być również jego gesty: ofiarowania Abramowi darów chleba i wina oraz błogosławieństwo udzielone patriarsze.
Analizując całą scenę na uwagę zasługują poszczególne określenia, charakteryzujące postać Melchizedeka. W pierwszej kolejności uwagę zwraca jego imię. Egzegeci proponują różne interpretacje tego imienia, które po hebrajsku brzmi Malkî-ṣeḏeq: „mój król jest sprawiedliwy (lub legalny)”; „moim królem jest Sedek”; „(bóstwo) Milku jest sprawiedliwy”[8]. Następne określenie to „król Szalemu” – meleḵ šālēm. Być może nazwa Szalem został utworzona jako neologizm na potrzeby tekstu. Na podstawie przesłanek biblijnych i pozabiblijnych egzegeci próbują jednak zidentyfikować ów Szalem z jakąś miejscowością. Mając na uwadze Ps 76,3 („W Salem [šālēm] powstał Jego przybytek, a na Syjonie Jego mieszkanie) wydaje się, że Szalem tożsamy jest z Syjonem. Za taką tezą przemawiałby także Ps 110, w którym mowa jest o królu-kapłanie na wzór Melchizedeka powiązanym z Syjonem (Ps 110,2)[9]. Prawdopodobnie jednak Psalmista Pański w Ps 76,3 nie miał na uwadze nazwy własnej, lecz tłumaczył hebrajskie słowo šālôm jako pokój[10]. Jednakże starożytne świadectwa przemawiają na rzecz utożsamienia Szalemu z Jerozolimą (zob. np. Apokryf do Księgi Rodzaju [1 QapGen 22,13; Flavius, Antiquitates, 1,10,2[180]; Targum Onkelosa; tradycja rabinacka)[11]. Sama nazwa Szalem również wydaje się przywoływać na myśl Jerozolimę. W tekstach egipskich („Teksty złorzeczeń”) z XIX/XVIII wieku przed Chr. pojawia się wzmianka na temat leżącego na terenach późniejszej Judei miasta Ru-šalimum. W listach z El-Amarny z XIV wieku przed Chr. występuje z kolei określenie Urusalim. Etymologicznie nazwa tego miasta może oznaczać „miasto Szalim” (partykuła jerû stanowiłaby w tym przypadku odpowiednik sumeryjsko-akadyjskiego uru – „miasto”). Często jednak tłumaczy się znaczenie tej nazwy w sensie „założona przez (bóstwo) Szalem”. W późniejszym okresie nazwę Jerozolima zaczęto łączyć z terminem šālôm, czyli pokój, co w konsekwencji dało asumpt, aby Jerozolimę nazywać „Miastem pokoju”[12].
Charakteryzując Melchizedeka, autor biblijny podał nadto, że był on „kapłanem Boga Najwyższego” (ḵōḥēn ləʼēl ʻelyôn). A zatem łączył urząd króla i kapłana. Tego rodzaju praktyka wpisuje się w obyczajowość kulturowo-religijną regionu: w tradycji bliskowschodniej król posiadał również godność kapłańską[13]. Przykłady łączenia funkcji kapłańskich z urzędem króla obecne są także w tradycji starotestamentalnej (zob. Dawid – 2 Sm 6,1-23; Salomon – 1 Krl 8,22.54.62-63; Jeroboam – 1 Krl 12,33; Jehu – 2 Krl 10,18-25). Informacja o kapłańskiej godności Melchizedeka sprawia, że jest on pierwszym kapłanem wzmiankowanym w Biblii. Do tej pory funkcje kapłańskie spełniał sam patriarcha (zob. Rdz 12,7-8; 13,4.18)[14].
Bóg, którego reprezentował król-kapłan Melchizedek, określony został mianem „Bóg Najwyższy” (ʼēl ʻlyôn). Na imię to składa się dwa terminy: ʼēl i ʻelyôn. El to główne bóstwo panteonu ugaryckiego. Sam termin ʼēl posiada ogólne znaczenie „bóg, bóstwo”[15]. Termin ʻelyôn natomiast oznacza „coś, co jest wyżej; górny” Pierwotnie wyrażenie to stanowiło określenie bóstwa, różnego od bóstwa El; z biegiem czasu stało się boskim epitetem[16]. W Rdz 14,18 można je potraktować jako epiteton ornans bóstwa El. To podkreślałoby jego status jako najwyższego boga w panteonie[17]. W Biblii Hebrajskiej często występują oba terminy w odniesieniu do Boga Jahwe. „Bóg Najwyższy”, dookreślony jako „stwórca nieba i ziemi” (Rdz 14,19.22), któremu służył Melchizedek, jawił się dla Abrama z pewnością jako jedyny Bóg, którego patriarcha sam czcił[18].
Analizując dokładnie gesty króla-kapłana z Szalemu, należy zauważyć, że zasadniczo jego kapłańska funkcja ujawniła się wyłącznie w błogosławieństwie udzielonym Abramowi (por. Lb 6,23). Pokarm i napój ofiarowany przybyszowi jawi się w tym kontekście jako zwyczajowy dar dla przybywającego gościa lub zwycięzcy. Zwykle ofiarowywano chleb i wodę; w Rdz 14,18 mowa jest natomiast o chlebie i winie. Wyższość napoju może w tym przypadku podkreślać wyższą rangę Abrama. Egzegeci, próbując zinterpretować ten gest, zaznaczają, że nic nie wskazuje, aby miał on charakter ofiary kultowej. Chleb i wino wydają się być tradycyjnymi darami inicjującymi relacje polityczne pomiędzy stronami. Ofiarowanie tego rodzaju darów wraz z błogosławieństwem oznacza zatem formalne zawarcie przymierza między Abramem i królem Szalemu. Gest ten, to jest ofiarowanie chleba i wina, przynależał raczej do obowiązków królewskich Melchizedeka, a nie do jego funkcji kapłańskich. W ten sposób zostały podkreślone pokojowe zamiary króla Szalemu[19].
Po otrzymanym błogosławieństwie od Melchizedeka (Rdz 14,19-20: „Niech będzie błogosławiony Abram przez Boga Najwyższego, Stwórcę nieba i ziemi! Niech będzie błogosławiony Bóg Najwyższy, który w twe ręce wydał twoich wrogów!”) Abram dał królowi-kapłanowi dziesięcinę „ze wszystkiego” (Rdz 14,20). Zwyczaj dawania dziesięcin był szeroko rozpowszechniony na Starożytnym Bliskim Wschodzie. W tradycji starotestamentalnej – według Prawa Mojżeszowego – dziesięcina z wszelkich płodów należała do Boga, a mieli ją otrzymywać od Izraela kapłani i lewici (zob. Kpł 27,30-33; Lb 18,26.28; Pwt 12,6)[20]. Abram, jako ojciec narodu, składając dziesięcinę Melchizedekowi dał przykład do naśladowania wszystkim swoim potomkom. Patriarcha był bowiem świadomy, że odzyskanie zrabowanych przez Kedorlaomera dóbr dokonało się dzięki łasce Boga Najwyższego, stąd też dziesiąta ich część oddał Jego kapłanowi[21].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |