Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »"Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały, a ta skała – to był Chrystus..." (1 Kor 10,4).
Pośród starotestamentalnych zapowiedzi Eucharystii wymienia się także wodę, która została wyprowadzona ze skały w czasie wędrówki Izraelitów przez pustynię do Ziemi Obiecanej. Jak zauważa M. Rosik, wydarzenie to, „de facto nie ma wiele wspólnego z ostatnią wieczerzą spożywaną przez Jezusa z Jego uczniami; niemniej jednak św. Paweł (...) interpretuje je jednoznacznie jako takie”[1]. Rzeczywiście, typologiczna interpretacja Pawła Apostoła pozwala dostrzec w wodzie wyprowadzonej ze skały zapowiedź „duchowego napoju”, w którym należy rozpoznać Eucharystię.
Okoliczności wyprowadzenia ze skały dla Izraelitów
Wzmianki na temat wyprowadzenia wody ze skały znaleźć można w różnych księgach starotestamentalnych[2]. Pierwszy przekaz występuje w Wj 17,1-7. Jak podał autor biblijny, całe wydarzenie rozegrało się w Refidim, „gdzie lud nie miał wody do picia” (Wj 17,1). Wówczas Izraelicie zaczęli kłócić się z Mojżeszem, domagając się od niego wody (zob. Wj 17,2). W tekście hebrajskim żądanie ludu wybrzmiewa jednak w liczbie mnogiej: „Dajcie nam wody do picia!”. Wynika z tego, że skierowane było ono nie tylko do Mojżesza, ale do kogoś jeszcze. W grę wchodzą tutaj dwie postacie: Aaron (por. Wj 16,2; Lb 20,2) lub sam Bóg (por. Lb 21,5-7). W przekonaniu Mojżesza tą drugą osobą, przeciw której wystąpili Izraelici, był Bóg. Wynika to wprost ze słów Mojżesza: „(...) I czemu wystawiacie Pana na próbę?” Wj 17,2), a także komentarza autora biblijnego: „I nazwał to miejsce Massa i Meriba, ponieważ tutaj kłócili się Izraelici i wystawiali Pana na próbę, mówiąc: «Czy też Pan jest rzeczywiście wśród nas, czy nie?” (Wj 17,7). A zatem zachowanie Izraela, jego „kłótnia” z Mojżeszem była wymierzona także w Boga, którego w ten sposób naród wybrany wystawił na próbę. Wystawianie Boga na próbę, traktowane w tradycji biblijnej jako poważne wykroczenie, było wprost zabronione w Prawie: „Nie będziecie wystawiali na próbę Pana, Boga waszego, jak wystawialiście Go na próbę w Massa” (Pwt 6,16; por. Iz 7,12; Mt 4,7; Łk 4,12)[3]. Domagając się wody do picia, Izrael testował Boga, czy jest On wciąż obecny pośród swego ludu, czy jest zdolny zapewnić mu środki do życia i czy jest wierny swym obietnicom, wynikającym z przymierza. Tego rodzaju postawa ludu była wyrazem podważania wierności Boga, Jego mocy i panowania[4].
W kolejnych zdaniach lud w dość ironiczny sposób przedstawił zarzuty przeciw Mojżeszowi: „Czy po to wyprowadziłeś nas z Egiptu, aby nas, nasze dzieci i nasze bydło wydać na śmierć z pragnienia?” (Wj 17,3). Mojżesz w obliczu napiętej sytuacji, obawiając się o swoje życie, zwrócił się do Boga słowami: „Co mam uczynić z tym ludem? Niewiele brakuje, a ukamienują mnie!” (Wj 17,4). W tych okolicznościach przemówił Bóg do Mojżesza: „Wyjdź przed lud i weź kilku ze starszych Izraela ze sobą. Weź w rękę laskę, którą uderzyłeś Nil, i idź. Oto Ja stanę przed tobą na skale, na Horebie. Uderzysz w skałę, a wypłynie z niej woda, i lud zaspokoi swe pragnienie” (Wj 17,5-6). Jak zaznaczył autor biblijny, Mojżesz wykonał wszystko zgodnie ze słowami polecenia Bożego. Narzędziem działania była w tym przypadku laska, którą już wcześniej Mojżesz posłużył się, aby dokonało się dzieło Boże (zob. Wj 7,17.20; por. 8,12-13.16-17). Wcześniej posłużyła ona, aby wody Nilu stały się niezdatne do picia, w przypadku zaś Izraela stała się narzędziem, dzięki któremu wytrysnęła woda zdatna do picia, zaspokajająca pragnienie ludu[5]. Wytryśnięcie wody ze skały pod wpływem uderzenia mogło być zjawiskiem czysto naturalnym, gdyż pod skałami często znajdują się źródła, których wody płyną pod cienką warstwa skalną. Jednakże – jak zauważa J.I Durham – próby naturalistycznego wyjaśnienia są tak samo nietrafne, jak próby logicznego wyjaśnienia fenomenu manny i przepiórek. Celem całej perykopy jest ukazanie nadprzyrodzonego charakteru zaopatrzenia Izraelitów w wodę przez Boga. Zamiarem autora biblijnego było niewątpliwie ukazanie roli Boga, który dostarczył wody na pustyni, czyli w miejscu, które jest dotknięte szczególnym deficytem wody. Co więcej, Bóg potrafił wyprowadzić wodę z najbardziej nieprawdopodobnej przestrzeni, czyli z twardej skały. Wyprowadzenie wody ze skały przez Mojżesza jawi się zatem jako dzieło Boga: Bóg stał przed Mojżeszem na skale, a on jedynie wykonywał dokładnie instrukcje Boże[6]. Całe wydarzenie świadczy, że Bóg ma moc, aby z pustyni uczynić miejsce obfitujące w wodę[7].
Paralelny przekaz na temat wypłynięcia wody ze skały znajduje się w Lb 20,7-11. Różni się on jednak od poprzedniego pewnymi detalami: po pierwsze, Mojżesz miał nie tyle uderzyć w skałę, co przemówić do niej (zob. Lb 20,8); po drugie, Mojżesz jakby sam od siebie uderza w skałę i to dwukrotnie (zob. Lb 20,11). Po wytryśnięciu wody Bóg zwrócił się do Mojżesza i Aarona ze słowami oskarżenia: „Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję». To są wody Meriba, gdzie się spierali Izraelici z Panem i gdzie On objawił wobec nich swoją świętość” (Lb 20,12-13). Rodzi się w tym kontekście pytanie: w czym przejawił się brak wiary Mojżesza? Wydaje się, że Mojżesz i Aaron – jak zauważa M. Rosik – nie okazali wystarczającego zaufania wobec Boga (wobec Bożego miłosierdzia[8]): gdyby Mojżesz przemówił do skały zgodnie z poleceniem Boga, a woda wówczas by wypłynęła z niej, byłoby wtedy jasne, że to Bóg sprawił; natomiast Mojżesz, uderzając w skałę i to dwukrotne, skoncentrował niejako całą uwagę na sobie. W konsekwencji świętość Boga – zamiast być przez niego objawiona – została w pewien sposób przysłonięta. Ostatecznie to sam Bóg objawił wobec Izraela swoją świętość. Dokonał tego na dwa sposoby: po pierwsze, udzielił ludowi wody w obfitości; po drugie, ukarał Mojżesza wraz z Aaronem jako dwóch głównych przywódców narodu[9].
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |