Pewnie Piotr nie umiał się w tym wszystkim odnaleźć. No tak, Jezus zmartwychwstał – myślał. Przekonywał, że tak musiało się stać i że zapowiadali to już prorocy. Ale co ja mam z tym zrobić? Jak się zabrać do tego dzieła, o którym Mistrz wspominał? Czy wróci, żeby przedstawić jakiś plan działania?
„Idę łowić ryby” to wyznanie bezradności wobec nowego, wielkiego zadania. Łowić ryby to było coś, na czym się znał. Zajęcie, które mogło pozwolić normalnie żyć. Ale gdy zobaczył Jezusa na brzegu rzucił się w wodę, by jak najszybciej być znów przy Nim.
„Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili”. „Chodźcie, posilcie się!”. Zmartwychwstały Chrystus Pan, przygotowujący dla swoich uczniów posiłek…
Czasem też nie bardzo wiem, co mam zrobić. Ale gdy przyjdzie czas, będę wiedział…
Modlitwa
Dawniej myślałem, że modlitwa jest głównie po to, żebym się umocnił. Potem odkryłem, że najważniejsze w modlitwie, to oddać Ci cześć. Dziś widzę Cię nad brzegiem Jeziora Galilejskiego, gdy przygotowujesz swoim zaskoczonym uczniom posiłek. Nieraz słyszałem, ze Bóg jest miłością. Dziękuję Ci, że jesteś miłością tak prostą, zwyczajną…
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.